Mocne: Floyd Mayweather Jr. i MMA

Niepokonany mistrz boksu, Floyd Mayweather Jr., rozważa zaangażowanie się w MMA. Tyle.

Mark Cuban mnie zniszczył po prostu. Facet ma Fedora w Sylwestra w swojej stacji, jego HDNet Fights ma lepszą oprawę telewizyjną od UFC (zanim zajęczysz, zobacz ich gale; hint: zwróć uwagę na reklamy, wejścia zawodników, statystyki, kluczowe walki i ogólnie sposób prowadzenia gali + Michael Buffer…). Mało? Cuban podkupuje Arlovski’ego (o czym pewnie napisze później, bo już mam piasek w oczach) i to on najprawdopodobniej zorganizuje walkę dwóch Shamrocków w 2009 r. (też później…). Jeszcze mało? Ptaszki śpiewają, że jeżeli Fedor będzie walczył z Randym to właśnie u niego.

Do w/w hipotetycznego portfolio Mark Cuban może dodać kolejną gigantyczną armatę strzelającą żywym złotem. Floyd Mayweather Jr. Przykład: UFC zarobiło około $200 milionów na wszystkich swoich galach w 2006 r. Floyd zrobił tyle dla swoich pracodawców walcząc 2x w 2007 r.

Mark Cuban powiedział:

Floyd rozważa walkę dla HDNet Fights. Zamierzamy pozwolić mu odwiedzić parę sal treningowych, porozmawiać z zawodnikami co trzeba, by sie tego nauczyć. On wie, że to nie będzie łatwe. Tak czy inaczej facet wchodzi w MMA z HDNet Fights w ten czy inny sposób. Jest podekscytowany, chce wejść sport przyszłości. Floyd to świetny biznesmen – wie, gdzie leżą pieniądze.

Cuban mówi dalej:

Jeżeli powiedziałbym, że gwarantuję $30 milionów, Floyd w to wchodzi. Jeżeli nie, to widzę go pracującego, trenującego i inwestującego w zawodników MMA. Może nauczyć ich jak być lepszymi bokserami i różnych innych rzeczy.

Cuban spokojnie może sobie pozwolić na wyłożenie niebotycznych kwot na Floyda, żeby związał się z HDNet Fights jako zawodnik, trener lub ambasador. Nie mówimy tu o odgrzewanym kotlecie typu Ray Mercer (vide walka z Kimbo). Floyd to obecnie najlepszy p4p bokser na świecie…

(źródło)