MMA Attack 4: Łukasz Stanek przegrywa przez nokaut z „Herculeezem”
Za nami kolejna walka gali MMA Attack 4, która dzisiejszego wieczoru odbywa się w Będzinie. Tym razem na przeciwko siebie stanęli zawodnicy kategorii średniej Łukasz Stanek (9-7) i Henry “Herculeez” Fadipe (10-9-1).
Pierwsza odsłona to była fenomenalna runda „Herculeeza”. Polak najpierw został trafiony mocnym prostym w stójce, który wyraźnie odczuł i zaczął uciekać po nogi rywala. Tam kibice oglądali piękny sweep w wykonaniu Stanka, ale to Fadipe szybko skontrował i zaczął dominować nad Polakiem. Pod koniec pierwszej rundy zaczął mocno obijać jego głowę i wydawało się, że sędzia klatkowy Łukasz Bosacki był bardzo blisko zakończenia walki. Tego jednak kibice nie oglądali.
Nie oglądali w pierwszej rundzie, za to obejrzeli w drugiej. „Herculeez” w drugiej odsłonie szybko trafił prawy sierpowym w szczękę Polaka i tym samym zakończył ten pojedynek w tej rundzie.
Zobacz także:
Vaso Bakocević nie jest przyzwyczajony do roli ulubieńca kibiców. Zwykle “Psychopata” wychodzi do walki z nastawieniem, że jest sam przeciw wszystkim, a tym razem dostaje od polskich kibiców mnóstwo pokrzepiających wiadomości z prośbami o znokautowanie kontrowersyjnego freak-fightera Mateusza Murańskiego, z którym zmierzy się jutro na gali MMA Attack 4 w Będzin Arena. – Nie obchodzi mnie, czemu tak go nienawidzą. Znokautuję go na 1000 procent. To dla mnie kawał mięsa, rozerwę go na strzępy – zapewnia 33-letni Bakocević.
Już w tę niedzielę odbędzie się gala MFG 4 – Polkowice Fight Night, podczas której zaprezentują się zawodnicy K-1 oraz MMA trenujący na co dzień w klubie Armia Polkowice. Federacja MFG zorganizowała swoją debiutancką galę we wrześniu zeszłego roku i z powodzeniem zorganizowała już trzy gale, przebojem wdzierając się na polską scenę sportów walki.