Mirko ‘Cro Cop’ Filipovic [21 listopad 2004]

Nokaut: Witaj
Mirko, jak minął dzień?

CroCop:
Pracowicie, jak zawsze, ale jestem do tego przyzwyczajony. Właśnie wróciłem
z treningu.

N: A jak idą
twoje przygotowania do następnej walki?

CC: Trenuję
mocno, ponieważ chcę zakończyć ten ciężki rok wygraną walką. Moja zwycięska
passa musi zostać podtrzymana, bym mógł walczyć o mistrzowski pas.

N: Pojawiło się
kilka pogłosek, że miałbyś walczyć z Mark Hunt’em, ale najnowsze info mówi,
że możliwe, iż twoim rywalem będzie Kevin Randleman?

CC: Zagadywałem
o Randlemana przy różnych okazjach i to nieraz. Teraz przyszedł czas, aby
zorganizować taką walkę. Naprawdę chcę tego rewanżu. Odkąd DSE zaangażowało
w organizację tego pojedynku, to spodziewam się, że dojdzie do niego w NYE.

N: A co z
Kohsaką? Też było kilka informacji o twojej walce z nim.

CC: Nie
otrzymałem żadnej takiej oferty od DSE. Mam szacunek do każdego zawodnika,
ale chciałbym walczyć z Randlemanem lub jakimś innym zawodnikiem o głośnym
nazwisku.

N: Czy to, że
udzielasz się w polityce (Parlamencie Chorwackim) oraz w filmie nie koliduję
w zajęciach treningowych, przygotowawczych?

CC: Ciągle mam
dużo czasu na trening. W parlamencie jestem przeważnie rano, ale nie
codziennie. Na chwilę obecną nie jestem zaangażowany w film, bo po prostu
czekam, na premierę mojego pierwszego filmu ‘Ultimate 7’. Trening jednak
pozostaje w dalszym ciągu dla mnie najważniejszy. Trenuję rano i wieczorem
każdego dnia. Zawsze.

N: Przedstaw nam
pokrótce, jak wygląda twój dzień treningu?

CC: Rano
zazwyczaj biegam lub ćwiczę z ciężarami. W końcówce treningu skupiam się na
kilku technikach bjj, to za sprawą Fabrizio Werdum. Wieczorem trenuję w
mojej nowej sali treningowej. Skupiamy się wtedy na całości, czyli
zaczynając od porządnej rozgrzewki, poprzez trening typowo stójkowy na
workach i tarczach, a kończąc na sparingach zarówno w parterze, jak i w
stójce. Taki trening naprawdę nieźle daje po dupie.

N: Kto jest w
tej chwili w twoim zespole?

CC: Vlado Bozic
od treningu bokserskiego i Fabrizio Werdum od bjj. Igor Pokrajac jest miom
sparing partnerem, jak również cornermanem. W stójce sparuję z Domagoj
Ostojic’em, podczas gdy z Sasa Mucnjak i Igorem Kolakusic’em trenuję zapasy.
Z kolei Slaven Vujic jest odpowiedzialny za wiele rzeczy, jak szkolenie,
zawodnicy z teamu, różne pomoce trenigowe, etc.

N: Czy Igor,
Domagoj i Sasa to zawodnicy dużego formatu?

CC: Jest za
wcześniej, aby tak mówić. Igor to niesamowity pracuś’ Domagoj jest naprawdę
bardzo utalentowany, a Sasa jest jednym z najsilniejszych gości, jakich
spotkałem. Uważam, że są w stanie zrobić kilka dobrych wyników, ale na ten
czas potrzebują dużo treningu i pracy nad sobą.

N: Opiekujesz
się nimi?

CC: Tak, jestem
ich menadżerem. To jest w ogóle to, co chciałbym robić po zakończeniu
kariery.

N: Doszły nas
słuchy, że zamierzasz otworzyć CroCop’s fighting Academy. Co to za historia
z tym?

CC: W tym
sporcie siedzę już bardzo długo i chcę również pozostać przy nim, kiedy
zakończę karierę zawodniczą. Uważam, że z moim doświadczeniem, mógłbym dużo
pomóc młodym zawodnikom. Moim celem jest wyszukiwanie utalentowanych
fajterów, którzy będą mogli się pewnego dnia szkolić w mojej własnej
akademii.

N: Tzn., że
myślisz już o zakończeniu swojej kariery?

CC: Oczywiście,
że nie, ale przecież nie będę walczył w wieku pięćdziesięciu lat, prawda?

N: Powiedz na
trochę o swoich planach na 2005 rok/

CC: Moje plany
są dobrze znane. Chcę zostać mistrzem w Pride i oczekuję walki o tytuł
wiosną 2005 roku. DSE obiecało mi już taką walkę, więc czekam na zwycięzcę
pojedynku Fedor vs. Mino.

N: Czy uważasz,
że mistrz ponownie wygra z Minotauro?

CC: Obydwoje są wspaniałymi zawodnikami i ciężko jest mi odpowiedzieć
na to pytanie. Szczerze, to nie interesuje mnie kto wygra, bo zdaję sobie
sprawę, że w pewnym momencie będę musiał ich obu pokonać. Musimy się
spotkać, chociażby dlatego, ze nie ma zbyt wiele top-class pojedynków w
wadze ciężkiej Pride.

Turn
wywiad ze stronki www.nokaut.com