Michał Kita przed KSW 68: Jestem wdzięczny, że mając prawie 42 lata, mogę jeszcze robić to, co kocham
Michał Kita, który w grudniu 2021 roku walczył na gali KSW 65, już w marcu wejdzie ponownie do okrągłej klatki.
Ostatnie kilka sztuk biletów na płycie dostępne na eBilet.pl. #VisitRadom
Podczas gali KSW 65 Michał Kita, były pretendent do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej, zmierzył się z Markiem Samociukiem i rozbił go już w pierwszej rundzie pojedynku. Zaraz po wygranej Michał wyruszył w góry, do miejsc, które kocha i lubi odwiedzać.
– Walczyłem wieczorem, adrenalina jeszcze nie opadła po walce, a już o siódmej rano pojechałem w góry, żeby się odstresować, pochodzić i dotlenić – wspomina Michał. – Po starciu na KSW 65, poza paroma siniakami, nic mi nie doskwierało, więc odpocząłem tydzień, wróciłem na matę i w styczniu już byłem ponownie w treningu.
Michał ma dziś 41 lat, ale cały czas ma też ochotę walczyć i rywalizować na najwyższym poziomie. Co jednak pcha go do klatki?
– Świadomości przemijającego czasu i tego, że to jest już końcówka kariery. Ważna jest rozumienie własnego organizmu, współdziałanie z nim i dobre odczytywanie sygnałów, które nam wysyła. Jestem wdzięczny, że mając prawie 42 lata, mogę jeszcze robić to, co lubię i kocham i jeszcze na tym zarabiać.
Teraz, podczas gali KSW 68, Michał przywita w okrągłej klatce brazylijskiego zawodnika, który na co dzień trenuje w Niemczech, Ricardo Prasela.
– Ricardo jest moim zdaniem jednopłaszczyznowym zawodnikiem, który będzie klinczował i próbował przewracać lub wciągać do parteru. Mnie nie jest jednak łatwo obalić, ale ostatecznie nie obawiam się żadnej płaszczyzny. Nastawiam się na 15 minut dobrej walki.
Kolejne kroki Michała w KSW zależą oczywiście od przebiegu pojedynku i ewentualnych kontuzji z walki.
– Zobaczymy po marcu. Chciałbym stoczyć jeszcze walkę w maju lub czerwcu, a potem zrobić sobie przerwę i wrócić w grudniu. Plany planami, a wszystko tak naprawdę zależy od tego, jak zakończy się walka i czy nie będzie kontuzji. Interesują mnie rewanże, ale najpierw trzeba wygrać najbliższy pojedynek.
Do walki Michała Kity z Ricardo Praselem dojdzie już 19 marca w nowej hali widowiskowo-sportowej Radomskiego Centrum Sportu. Gala KSW 68 odbędzie się pod patronatem Pana Prezydenta Radomia, Radosława Witkowskiego.
[artykuł pochodzi z oficjalnej strony Federacji KSW]
Zobacz także:
Wiadomo już z kim Rafał Kijańczuk (10-4) zmierzy się w swojej pierwszej dla Federacji KSW. Przeciwnikiem Polaka będzie reprezentant Francji Yann Kouadja (8-4).
Krzysztof Jotko (23-5) powróci do oktagonu 30 kwietnia na gali UFC on ESPN 35. Jego przeciwnikiem będzie Gerald Meerschaert (34-14).
Już w najbliższą sobotę w Warszawie dojdzie do gali MMA VIP 4. Przypomnijmy, że było wiele zawirowań przed kolejną edycją freakowej gali Marcina Najmana. Zmiana lokalizacji, zmiany w karcie walk. Mimo wszystko wydarzenie dojdzie do skutku.