Michael Bisping: Gdybym był Conorem McGregorem, to wyzwałbym do walki…
Jakie byłoby kolejne sportowe wyzwanie, gdyby Michael Bisping był Conorem McGregorem? Brytyjczyk przedstawił swój punkt widzenia na wyzwanie, jakie rzuciłby w aktualnym momencie kariery, gdyby – rzecz jasna – był Irlandczykiem.
Bisping uważa, że najlepszą opcją dla McGregora jest rzucenie wyzwania Nickowi Diazowi, czyli starszemu bratu Nate’a, z którym już dwukrotnie się mierzył i bilans tych starć wynosi 1:1:
“Gdybym był Conorem McGregorem, to wyzwałbym do walki Nicka Diaza. Powiedziałbym: “Słuchaj, pokonałem twojego brata, więc chodź, zmierzmy się! Chcę teraz tego starszego brata!”. Nie sądzę jednak, by Nick Diaz chciał stoczyć tę walkę.”
Zobacz również
Jednocześnie Bisping studzi zapały fanów twierdząc, że Nick Diaz raczej nie powróci już do zawodowych startów:
“Nie wiem czy nadążacie teraz za Nickiem Diazem, ale wszystko widać na jego instagramie. Ten facet traci mnóstwo czasu w Las Vegas. Jedyne co teraz robi, to imprezuje w klubach nocnych. Spędza czas na zabawie i jest otaczany przez wiele pięknych i młodych dziewczyn.
Dlaczego miałby wrócić do oktagonu i walczyć? Szkoda trochę, bo facet ma wielki talent, ale masz tylko jedno życie i widać, że Nick Diaz korzysta z niego w pełni.”
