Menadżer Omielańczuka ujawnia nowe fakty w sprawie walki z Denisem: Widzę światełko w tunelu!
Artur Ostaszewski – menadżer Daniela Omielańczuka – gościł w programie „KLATKA po KLATCE”, gdzie wyjaśnił zamieszanie związane z walką Omielańczuk vs. Załęcki, która ma odbyć się w organizacji CLOUT MMA.
Cała sprawa jest na tyle głośna, że pewnie większość z was wie, o co chodzi w tym całym chaosie. Jednak dla tych, którzy nie śledzili ostatnich wydarzeń, mamy dedykowany artykuł poświęcony całej sytuacji, wystarczy kliknąć – [TUTAJ].
Ostaszewski komentuje zamieszanie wokół walki Daniela Omielańczuka!
Artur Mazur nie omieszkał zapytać menadżera Daniela Omielańczuka, czy jest jeszcze możliwość pojedynku z Denisem Załęckim na gali CLOUT MMA. Przypomnijmy, wcześniej właściciel MMA Shocker Solutions pisał, że szansę na takie starcie są nikłe, ponieważ obie strony nie mogą dojść do porozumienia.
Na pytanie prowadzącego Ostaszewski odpowiedział twierdząco, jednak zaznaczył, że jeszcze długa droga, aby faktycznie mówić o czymś pewnym.
Wróciliśmy do rozmów. Widzę światełko w tunelu, ale to nie znaczy, że coś jest dogadane. Pewne cegły się pokruszyły i gdzieś to światełko zaczyna się przebijać.
Główną kością niezgody ma być formuła, w której ma odbyć się walka. Czy znaleziono już złoty środek?
Myślę, że nie ma wielkiej tajemnicy – jesteśmy tu po pieniądze. Daniel nie idzie do CLOUT spełniać ambicji sportowych, sięgnąć szczytów MMA, kickboxingu, boksu czy czegokolwiek. Idziemy tam dobrze zarobić i dać kibicom widowiskową walkę. Argument finansowy zawsze jest w stanie nas przekonać, bo jesteśmy tam stricte po pieniądze.
Jak długą będą trwały negocjacje?
Ja myślę, że jeżeli nie rozwiąże się to w ciągu najbliższego tygodnia – może dwóch – to już dalej nie będzie sensu rozmawiać.
ZOBACZ TAKŻE: Pasternak zabiera głos po dołączeniu Szeligi do klubu: Jak nam coś nie pasuje w klubie…
Może jest nadzieja?