Menadżer Kelvina Gasteluma: Otrzymaliśmy sześciocyfrową wypłatę za nieodbytą walkę z Whittakerem

Samozwańczy mistrz wagi średniej UFC, Kelvin Gastelum (16-3) nie na darmo wykonał całą pracą poprzedzającą odwołaną walkę mistrzowską z Robertem Whittakerem (20-4) na UFC 234 w Melbourne. Menadżer Amerykanina Ali Abdelaziz potwierdził, że jego klient otrzyma sześciocyfrową zapłatę za trud wniesiony w promocję UFC w Melbourne.

“Właśnie rozmawiałem z Daną Whitem i oni zadbali o finanse Kelvina Gasteluma. Kelvin jest bardzo szczęśliwy z tego, jak to się skończyło” – przyznał Abdelaziz.

Gastelum ostatecznie nie wyszedł do walki z Robertem Whittakerem z powodu kłopotów zdrowotnych Australijczyka, który przez przepuklinę musiał wycofać się z pojedynku na zaledwie kilkanaście godzin przed jego odbyciem.

Odnośnie zarobków, co też jest ciekawą kwestią, Gastelum zaledwie dzień wcześniej w rozmowie z ESPN przyznał, że nie spodziewa się dobrej rekompensaty od UFC:

“Do cholery, powinienem otrzymać całą wypłatę, ale jestem pewien, że tak do tego nie odejdą. Jestem przekonany, że nie dostanę pełnego wynagrodzenia, ale jakąś część z niego. Nie rozmawialiśmy o sumie, ale coś mi dadzą. Mam nadzieję, że wystarczy na pokrycie kosztów.

Ale popatrzcie na to w ten sposób – zrobiłem pełen obóz przygotowawczy, przebyłem 8000 mil do Australii. Spędziłem tutaj dwa tygodnie. Brałem udział we wszystkich wydarzeniach promocyjnych, robiłem wszystko dla dobra tej gali. Zrobiłem wagę, byłem gotowy do pracy, dlaczego więc miałbym nie otrzymać za nią wynagrodzenia?”