Max Holloway ciągle chce walk z najlepszymi “lekkimi”: Khabib, Conor to walki, które ciągle wchodzą w grę
Od czasu swojej porażki w walce z Conorem McGregorem w 2013 roku, Max Holloway (20-4) zanotował pięcioletnią serię zwycięstw, która doprowadziła go do zdobycia mistrzostwa wagi piórkowej UFC.
Hawajczyk w kwietniu tego roku wybrał się jednak do dywizji lekkiej, gdzie na UFC 236 został pokonany przez Dustina Poiriera. Mimo tego niepowodzenia, Holloway uważa, że walki z najlepszymi “lekkimi” są ciągle w jego zasięgu:
“Walka z Khabibem ciągle może się wydarzyć. Uważam tę walkę za starcie do zrobienia. Ludzie ciągle chcą zobaczyć mnie przeciwko Rosjaninowi.
Jest jeszcze ten irlandzki facet, który jeśli się zorientuje, to uświadomi sobie, że nasza walka może się wydarzyć. Jest wiele rzeczy do zrobienia, wiele ciekawych rzeczy w dywizji lekkiej. 155 funtów to nie tak daleko, jak może się wydawać.”
Zobacz również
Max Holloway swoją najbliższą walkę stoczy 27 lipca na UFC 240 w Edmonton, gdzie będzie bronił pasa mistrzowskiego w starciu z Frankiem Edgarem (23-6-1).
