MMA PLNajnowszeBez kategoriiMauricio ‘Shogun’ Rua [Luty 2006]

Mauricio ‘Shogun’ Rua [Luty 2006]

mauricio_rua.jpgZwycięzca zeszłorocznego Pride Grand Prix wagi średniej Mauricio ‘Shogun’ Rua wraz ze swoim bratem Ninją podróżował w styczniu po USA prowadząc seminaria. W międzyczasie zdążył również odebrać dwa trofea od serwisów MMA Weekly i Sherdoga za najlepszego fightera 2005 roku.

Gamrot - Dos Anjos
Tatame: Jak minął tobie i twojemu bratu pobyt w Stanach Zjednoczonych?

Shogun: Było wspaniale, dobrze spędziliśmy ten czas! Byłem pod wrażeniem sympatii jaką darzą nas amerykańscy fani. Daliśmy 8 albo 9 seminariów i wszystkie cieszyły się ogromnym powodzeniem. Były seminaria gdzie organizatorzy musieli ograniczyć wstęp ponieważ było tylu chętnych, że brakowała miejsca. Otrzymałem dwa trofea jedno od MMA Weekly i drugie od Sherdoga dla najlepszego sportowca 2005 roku. Wszystko to było naprawdę wspaniałe! Stamtąd pojechaliśmy na Hawaje oglądać galę Rumble on the Rock. Bardzo nam się podobało! Wszyscy traktowali nas tam naprawdę dobrze; nie spodziewaliśmy się tak wielkich przejawów sympatii odnośnie naszych osób.

Tatame: Jak przebiegła sesja rozdawania autografów w Kalifornii?

Shogun: Dawaliśmy autografy w Electronics shop. Pedro Rizzo, Dan Henderson, mój brat i ja. Było tam ponad 700 osób proszących nas o autografy. Kolejka wychodziła aż poza sklep. Wszystko było naprawdę super! Potem mój brat i ja wzięliśmy udział w programie telewizyjnym w stacji Fox w której wystąpiliśmy razem z zawodnikami baseballa. To było bardzo zabawne, facet trzymał tarcze dla mojego brata, żeby ten mógł w nie uderzać i gdy była jego kolej, żeby uderzać mój brat trzymał je dla niego, a on uderzał w nie w bardzo nieskoordynowany sposób (głośny śmiech).

Tatame: Zmierzysz się z Markiem Colemanem podczas Pride 31. Tak jak ty on również zdobył tytuł mistrza GP w roku 2000. Czego spodziewasz się po tej walce?

Shogun: Z całą pewnością Coleman jest naprawdę dobrym zawodnikiem. Jest twardym i silnym przeciwnikiem i co się stanie zobaczymy dopiero podczas walki. Walka zawsze jest niespodzianką.. Niemniej wszystko będzie przebiegać tak jak zaplanował to sobie Bóg. Każdy pyta się mnie jak ta walka zakończy się? Ale to jest coś, o czym możemy się przekonać dopiero w ringu. Nie ma znaczenia w jaki sposób wygram, liczy się tylko to, żebym odniósł zwycięstwo.

Tatame: Coleman jest cięższy niż ty. Czy to jest walka wprowadzająca cię do kategorii ciężkiej?

Shogun: Nie. Na razie nie chcę walczyć w kategorii ciężkiej, co najmniej w ciągu dwóch najbliższych lat. Ale jeśli moja drużyna ma inne zdanie na ten temat, to porozmawiam z nimi o tym i zobaczymy, co będzie najlepszym rozwiązaniem.

Tatame: Jak myślisz dlaczego japończycy ustawili taką walkę? Myślisz, że chcą cię zobaczyć w GP wszechwag?

Shogun: To jest ich wybór, ale ja również mam coś do powiedzenia, prawda? Japończycy uwielbiają rywalizację pomiędzy dużym i małym facetem. Ale na razie słyszałem zapowiedzi o starcie w GP tylko zawodników z wagi ciężkiej. Jeszcze nic nie jest zadecydowane w sprawie GP, na razie studiujemy to. W tej chwili jestem skupiony wyłącznie na mojej walce z Colemanem.
źródło: http://www.tatame.com.br
tłumaczenie: Szczur4

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis