Materla ostrzega przed wejściem na Śnieżkę w spodenkach: Ludzie wchodzą bez przygotowania!
Michał Materla (30-8) ma za sobą ekstremalny wyczyn. Jest to zimowe wejście na Śnieżkę w spodenkach. ”Cipao” podczas rozmowy z Sportowymi Faktami postanowił przestrzec ludzi, którzy będą chcieli powtórzyć jego zachowanie.
37-latek ostatecznie doszedł do porozumienia z największą organizacją w naszym kraju. Podopieczny Piotra Bagińskiego podpisał kontrakt z KSW na dwie walki. Najbliższa odbędzie się już piętnastego stycznia na 66 edycji w Szczecinie. Materla niebawem pozna przeciwnika.
Michał Materla: To ogromny błąd!
Michał Materla (30-8) wszedł na Śnieżkę mimo ciężkich warunków atmosferycznych. Były mistrz KSW przestrzega ludzi, że jest sportowcem, który był do tego przygotowany. Nie zawsze jednak ludzie decydujący się na ekstremalny wyczyn – są na to gotowi.
Ten rodzaj morsowania jest praktykowany przez wiele osób w Polsce. Sam od dłuższego czasu przyglądałem się temu zjawisku. Byłem pod wrażeniem Kamila Umińskiego, który pochwalił się tego typu wyczynem. Postanowiłem zgłębić wiedzę na ten temat, zacząłem czytać o korzyściach płynących z tego typu wypraw górskich. Dwa lata temu przekonałem się i postanowiłem spróbować. Rok temu o moim wejściu zrobiło się głośno, w tym zawrzało jeszcze mocniej. Dzielę się tymi wyprawami nie po to, żeby zachęcić, a jedynie poinformować ludzi, że coś takiego istnieje. Mam satysfakcję z tego, że mi się udało, chociaż wiem, że zdania są podzielone. Szkoda, że część ludzi nie zadaje sobie trudu, żeby sprawdzić, jakie korzyści niesie ze sobą morsowanie w górach.
Materla zdradził, że podczas wejścia na Śnieżkę jego znajoma próbowała zatrzymać innego mężczyznę.
Mijaliśmy tego pana. Moja koleżanka, która wprowadzała mnie w przygodę morsowania, stanęła na drodze tego gościa. Zablokowała mu przejście i powiedziała, żeby zawrócił ze szlaku. Ten facet był ubrany w tenisówki, czapkę z daszkiem i nie miał odzieży na zmianę. Na dodatek był pod wpływem alkoholu. Nie posłuchał mojej koleżanki i uznał, że wchodzi na szczyt. Niestety, tacy ludzie się zdarzają. Widzą, że ktoś wchodzi i oni bez przygotowania oraz wiedzy też próbują. To ogromny błąd. Takie wejścia mogą się zakończyć tragicznie, a poza tym niepotrzebnie angażują do pracy ratowników górskich.
Zobacz także:
Piotr Szeliga nie odpuszcza i dalej nawołuje do pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim. O takim starciu ”Szeli” wspominał już parę razy. Przypomnijmy, że Piotr w debiucie pokonał brata Mariusza – Krystiana Pudzianowskiego.
Marcin Różalski w rozmowie z Michałem Cichym został zapytany o ostatnie kontrowersyjne zestawienia, które odbył się na gali Marcina Najmana. Podczas MMA VIP 3 w Częstochowie doszło do dwóch zestawień kobiety z mężczyzną.