Martin Kampmann ma się dobrze
I tyle powinniście wiedzieć na chwilę obecną. Gośc był blisko titleshota, ale miał kontuzje i przymusowe półroczne wakacje z opcją zakończenia kariery. Wioskowy znachor Kampmanna mówi jednak, że wszystko będzie dobrze. Podaje, bo może ten podpieczny Randyego Coutre’a ma tutaj rzesze fanów.
Cóż – ja do niej nie należe, jestem montematyczny, jeżeli chodzi o fajterów: Fedor, Mirko. Dowidzenia.