Marianna Schreiber odejdzie z Clout MMA? Została obrażona przez Lexy Chaplin [WIDEO]
Czy Marianna Schreiber odejdzie z Clout MMA? Freak fighterka ma przed sobą występ na nadchodzącej sobotniej, piątej już edycji Clout MMA, ale poważnie zastanawia się nad opuszczeniem tego pracodawcy. Wszystko przez obrażanie jej przez twarz organizacji – Lexy Chaplin.
Lexy Chaplin przy okazji poniedziałkowej konferencji prasowej zapowiadającej galę Clout MMA 5 miała obrazić Mariannę Schreiber sugerując, iż ta ubrała na to wydarzenie buty jak prostytutka.
Marianna Schreiber w sobotę skrzyżuje rękawice z Wiktorią Jaroniewską w walce, której cechy charakterystyczne zawodniczek są jednoznaczne:
Zobacz również
Marianna Schreiber odejdzie z Clout MMA?
Wygląda na to, że występ na Clout MMA 5 może być dla Marianny Schreiber ostatnim w Clout MMA. Poniżej oświadczenie zawodniczki w sprawie:
„Po tym jak wczoraj zostałam potraktowana przez Lexy (czytaj – mojego pracodawcę) POWAŻNIE ZASTANAWIAM SIĘ CZY WALKA W TĘ SOBOTĘ NIE POWINNA BYĆ MOJĄ OSTATNIĄ WALKĄ W TEJ FEDERACJI.
Cały czas emocje po wczorajszym panelu nie mogą mi opaść. Nie tak to miało wyglądać. Rozumiem, że z mojej strony też nie wszystko mogło być perfekcyjne, ale próba zaszczucia mnie i podburzania innych ze strony osoby, która przynajmniej powinna udawać neutralność, jest czymś okrutnym. Wiem że jestem pedagogiem, osobą wykształconą, matką. Osobą, która nie powinna używać pewnych słów. Ale przede wszystkim jestem człowiekiem, który ma pewne zasady. I nigdy nie pozwolę sobie pluć na moją moją rodzinę, bo nie umiem udawać, że wtedy pada deszcz.
Choć ciężko jest mi żałować tych brzydkich słów w stosunku do osoby, która na szczątkach zmarłych dzieci po wybuchu wojny w Ukrainie robiła sobie uśmiechnięte fotki, wyzywała mnie i moją rodzinę w internecie – nie powinnam ich używać, bo powinnam być ponad to i tym bardziej jest mi wstyd, że dałam się właśnie takiej osobie sprowokować. Lexy teraz kilka słów do Ciebie: Jeżeli myślisz, że zawsze będę nadstawiała drugi policzek to się mylisz.
Mój strój ma prawo Ci się nie podobać ale nie powinnaś mnie za to wyzywać. Masz prawo mnie nie lubić, ale nie powinnaś mnie poniżać. Masz prawo mnie nie chcieć w federacji, ale nie powinnaś podburzać innych do hejtu na mnie a przy tym się uśmiechać. Nie będę już kolejny raz Ci wypominać uśmiechniętych fotek (i nie tylko) z chłopakiem oskarżonym o PDF.
Za kilka dni mam walkę i na niej się koncentruję, ale na pewno twe słowa, oszczerstwa nie pozostaną bez odpowiedzi. Bo różnica pomiędzy nami jest taka,że ja też popełniam błędy ale potrafię o nich mówić, natomiast Ty zawsze zamiatasz je pod dywan, pod którym tego zebrało się już całkiem sporo. Zło dobrem zwyciężaj.”
