MMA PLNajnowszeBoksMarcin Sianos po dyskwalifikacji na gali Rocky Boxing Night: Nie uważam Bizewskiego za wygranego

Marcin Sianos po dyskwalifikacji na gali Rocky Boxing Night: Nie uważam Bizewskiego za wygranego

Marcin Sianos, czyli niechlubny bohater skandalu, który wydarzył się na gali Rocky Boxing Night w Koszalinie zabrał głos po dyskwalifikacji, jaka spotkała go na wspomnianej imprezie.

Marcin Sianos

Przypominamy, że walka Sianosa z Arturem Bizewskim zakończyła się dyskwalifikacją tego pierwszego. Wszystko przez obalenie oraz zasypanie rywala ciosami, którego zawodnik organizacji FEN się dopiścił:

Po takim rozstrzygnięciu walki, Sianos musiał w popłochu uciekać z ringu przed rozwścieczonym tłumem kibiców:

Marcin Sianos po dyskwalifikacji na gali Rocky Boxing Night: Nie uważam Bizewskiego za wygranego

Teraz, w mediach społecznościowych Marcina Sianosa możemy przeczytać obszerne podsumowanie jego występu. Zawodnik mieszanych sztuk walki, co ciekawe nie uważa swojego rywala za zwycięzcę starcia i proponuje mu rewanż:

„Chciałbym odnieść się do mojej wczorajszej walki…

Na samym początku dziękuję Artur Bizewski za pojedynek. Jednocześnie najmocniej przepraszam za swoje niesportowe zachowanie w ringu…nie ma na to żadnego wytłumaczenia, jest to karygodne i należała mi się ewidentnie dyskwalifikacja.
Przez cały ciężki okres przygotowawczy ani razu nie zdarzyła się podobna sytuacja podczas żadnego ze sparingów. Nikogo nie obaliłem ani tym bardziej nie zasypałem lokciami, trenowaliśmy czysty boks.
Sam sobie nie jestem w stanie wytłumaczyć swojego wczorajszego zachowania.
Domyślam się, że mogę już więcej nie wystąpić w profesjonalnym ringu bokserskim.
Natomiast osobiście uważam, że zwycięstwo przez dyskwalifikacje przeciwnika nie jest czymś, z czego można być dumnym. Nie uważam się za przegranego, ani Artura Bizewskiego za wygranego.
Jeżeli PUB, Rocky Boxing Night i Artur Bizewski wyraziliby zgodę na ponowne rozstrzygnięcie pojedynku, to oświadczam, że cała moja gażę, bez względu na wynik starcia, przeznaczę na cel harytatywny wskazany przez mojego przeciwnika!
Nie chciałbym być postrzegany negatywnie, podczas całej mojej dotychczasowej 20- letniej kariery nigdy nie zdarzyło mi się podobne zachowanie i nie chciałbym, żeby ten jednorazowy incydent wpłynął na mój sportowy wizerunek.
Pozdrawiam wszystkich moich wiernych kibiców i dziękuję za wszystkie pozytywne i te negatywne komentarze… Rocky Boxing Night
Artnox Fight Sport”

A czy Wy na miejscu Bizewskiego przyjęlibyście propozycję rewanżu rzuconą przez Marcina Sianosa?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis