Marcin Najman podjął decyzję ws. dalszej kariery. Czy zobaczymy go jeszcze w akcji?
Marcin Najman (2-5) po ostatniej porażce na FAME MMA 6 z Piotrem „Bestią” Piechowiakiem zastanawiał się nad zakończeniem kariery. „El Testosteron” podjął ostateczną decyzję i podzielił się nią z fanami, publikując film.
Najman o zakończeniu kariery mówił już od dawna. Według niego przygodę ze sportem zakończył podczas gali boksu na Stadionie Narodowym. Teraz przekonuje, że jedynie bawi się w show, jakie może zagwarantować na galach FAME MMA, czy wcześniej w FFF.
Mamy rok 2020, czyli 23 lata moich startów na arenach sportowych. Stałem się wolnym zawodnikiem, bo wypełniłem kontrakt z FAME MMA. Po walce z Bestią, kiedy to dałem się trafić lewym sierpowym, podjąłem decyzję, że czas kończyć. Jeżeli nie widzę już ciosu, to znaczy, że refleks nie ten. To znak i sygnał, że trzeba kończyć. Wrócę na jedną pożegnalną walkę. Wszystko wskazuje, że to będzie w formule MMA. Robię to dla was, bo dostałem ponad 3 tysiące pozytywnych na Instagramie. Nie ważne czy wygram, czy przegram, to będzie ostatnie starcie. FAME MMA dało mi drugą młodość, a fani obdarzyli mnie wielką sympatią. Trzymajcie kciuki.
Marcin Najman: FAME MMA dało mi drugą młodość
„El Testosteron” podziękował też wszystkim organizacjom, dzięki którym mógł występować. Podczas filmu przewija się fragmenty walk Najman – Saleta oraz Najman – Bonus BGC. Widać również kilka pozytywnych wiadomości kierowanych do częstochowianina.
Przypomnijmy, że Marcin Najman ostatnie trzy walki toczył dla federacji zajmujących się freak fightami. Zaczęło się od szybkiej porażki z Pawłem „Trybsonem” Trybałą na FFF w Zielonej Górze. Następnie przyszedł czas na FAME MMA 5 w Gdańsku, gdzie zdetronizował Bonusa BGC. Ostatni raz w oktagonie pokazał się na szóstej edycji FAME MMA, gdzie przegrał z „Bestią” Piechowiakiem.
Najman o podjęciu decyzji spekulował już na antenie Kanału Sportowego, gdzie zapowiedział, że w poniedziałek ogłosi dalsze plany lub ich brak. Były bokser film wyjaśniający postanowił wrzucić do sieci jednak w niedzielę.