Marcin Najman odpowiada Murańskiemu: Nie ja go pozwałem, mogę mu co najwyżej napi**dolić!

Marcin Najman postanowił odpowiedzieć na słowa Jacka Murańskiego. ”Muran” w rozmowie z naszym portalem zdradził, że ”El Testosteron” go pozwał. O starciu Muran-Najman mówi się od dłuższego czasu. Niewykluczone, że 2022 roku zobaczymy wyczekiwane freakowe starcie.

Czy dojdzie do spotkania w sądzie?

Z nowych rzeczy odnośnie Marcina Najmana to powiem Panu, że ten idiota wysłał mi pozew podczas, którego będzie udowadniał swoje ojcostwo. Pozew co do procesu podczas, którego będzie udowadniał swoje ojcostwo w podtekście jakoby pomówiłem go, że nie jest ojcem swojej córki. Już abstrahując od tego, że w oczywisty sposób naraża tą córkę i poprzez taki proces ewentualny, poprzez swoją działalność w internecie, gdzie tam wyzywa innych od cweli i ostatnia historia z Boxdelem – co jego córka nie ogląda internetu, albo jej koledzy czy koleżanki, nie widzą co tatuś wyprawia? Przecież widzą, nie oszukujmy się! Pikanterii w tej sprawie dodaje fakt, że Najman mający taki status takiego dyżurnego idioty internetu niewykluczone, że na tym procesie zorientowałby się, że jednym z wniosków dowodowych moich byłoby zarządzanie wykazania ojcostwa i wtedy byłby zoong. Być może, ja nie wiem, bo by idiota zorientował się, że wpadł we własne sidła.

Cała rozmowa poniżej:

Najman odpowiada!

Marcin Najman szybko odniósł się do słów Jacka Murańskiego. ”El Testosteron” zapewnia, że ”Muran” kłamie.

To kłamstwo. Nie ja go pozwałem. Ja mogę mu co najwyżej wpierdolić, ale on, od słynnego świniobicia jakie urządził mu Arek Tańcula, zaczął zasłaniać się synem. Od tamtej pory zrozumiał, że walka ze mną to dla niego koniec pajacowania w internecie. Walka ze mną skończyłaby ten kabaret jaki od miesięcy obserwujemy za jego sprawą.

Wszystko na to wskazuje, że jeszcze w tym bądź przyszłym tygodniu dojdzie do konfrontacji słownej pomiędzy Jackiem Murańskim, a Marcinem Najmanem.