MMA PLNajnowszeHighleagueMarcin Najman o niedoszłej walce z Murańskim: Nie mam wątpliwości jaki byłby wynik!

Marcin Najman o niedoszłej walce z Murańskim: Nie mam wątpliwości jaki byłby wynik!

Marcin Najman w mediach społecznościowych postanowił wypowiedzieć się o najbliższej walce w organizacji High League. Powiedział tam, że jego rywala poznamy dopiero w poniedziałek podczas konferencji, ale na razie wiemy tylko tyle, że na pewno nie będzie to Jacek Murański.

Najman

„El Testosteron” najbliższą walkę stoczy 18 marca na gali High League 6. Na razie nie wiadomo kto będzie jego rywalem. Decyzja ta zapadnie na poniedziałkowej konferencji. Ostatni pojedynek stoczył 21 października 2022 roku na gali WOTORE 6, gdzie w walce na gołe pięści w szybki sposób został znokautowany przez prezesa FEN – Pawła Jóźwiaka.

Najman komentuje brak Jacka Murańskiego na High League!

W dzisiejszym filmie w mediach społecznościowych Najman postanowił wypowiedzieć się o braku Jacka Murańskiego na najbliższej gali High League.

Moi drodzy Murański już w wywiadzie potwierdził, że nie wystąpi 18 marca. Ja myślę, że ta decyzja jest zrozumiała i nie ma chyba co tego tematu w ogóle drążyć.

W tym wypadku akurat mu się nie dziwię. Są takie walki jak Michalczewski vs Jon Jones jr. czy Lewis vs Bowe i być może Najman vs. Murański, które po prostu nigdy się nie odbędą. Z drugiej strony, po naszym niedoszłym Face to Face,nie mam wątpliwości jaki byłby wynik tego starcia.

Cała wypowiedź Najmana dostępna poniżej:

Zobacz także:

Polak zawalczy w prestiżowej organizacji w Abu Zabi! Widzieliście?

Daniel Kolasiński zawalczy na gali UAE Warriors 36. Jego rywalem będzie Francuz – Mikail Bayram. Walka ta odbędzie się 25 lutego na gali UAE Warriors w Abu Zabi.

Daro Lew nie boi się większych od siebie. Chce “wyjaśnić” Roberta Burneikę! Co wy na to?

Jeden z najsympatyczniejszych freak fighterów w kraju – Daro Lew nie boi się większych od siebie. Zawodnik FAME MMA czy High League wyzwał do walki… Hardkorowego Koksa, czyli Roberta Burneikę!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis