Mamy komentarz Marcina Najmana po awanturze z Kasjo na FAME MMA 8!

Skandaliczny występ Marcina Najmana to temat, który jest dziś na ustach wszystkich fanów sportów walki w Polsce. Redakcji MMA.pl udało się skontaktować z zawodnikiem Fame MMA i spytać o przyczynę jego wczorajszego zachowania.

To miał być najbardziej elektryzujący pojedynek wczorajszego wieczoru. Don Kasjo zapowiadał, że wyśle Marcina Najmana do karetki. Częstochowianin mówił z kolei o wojnie, podczas której ukarze swojego rywala za słowa, które kierował w jego kierunku. Nie pierwszy raz niestety zapowiedzi byłego boksera nie znalazły pokrycia w rzeczywistości.

Od razu po zakończonym pojedynku Marcin Najman poszedł do szatni, nie udzielając po drodze odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Dopiero kilka godzin po pojedynku doczekaliśmy się lakonicznego oświadczenia ze strony byłego boksera, w którym stwierdził, że był pod wpływem dużych emocji. Powodem miały być słowa Kasjusza odnośnie rzekomego romansu Najmana, które zdaniem częstochowianina były atakiem na jego rodzinę.

Gdy walczy się ze Świnią , która próbuje ci rozbić rodzine i która jako jedyna nie chce walczyć w mma pomimo iż walczy w Fame Mma. To może się człowiek zagotować.

Marcin Najman dla MMA.pl

Redakcja MMA.pl próbowała dziś skontaktować się z Marcinem Najmanem. W odpowiedzi otrzymaliśmy pisemną odpowiedź, w której były bokser krótko wyjaśnia swoje wczorajsze zachowanie.

Przez 23 lata w sportach walki nikt nigdy nie atakował mi rodziny. Walczyłem ze Świnią, która nie zgodziła się na walkę MMA choć walczyliśmy podczas gali Fame Mma. Próba rozbicia mojej rodziny przez kłamstwa opowiadane przez mojego rywala to rzecz nie do wybaczenia. Emocje wzięły górę. Inna sprawa, kapusiom nie przysługują prawa honorowe. A ta kim co kablują i w dodatku kłamią żadne.

Marcin Najman ponownie powołał się na zaczepki Don Kasjo, który jego zdaniem próbował rozbić jego rodzinę. Wydaje się jednak, że gdyby Marcin Najman rzeczywiście chciał ukarać Kasjusza za jego słowa, to oktagon jest miejscem idealnym do takich porachunków. Dodatkowo, jak sam często przyznaje były bokser występuje w ringu od ponad 20 lat, więc panowanie nad emocjami powinno być dla niego czymś naturalnym.

Przebieg walki

To Marcin Najman zaatakował jako pierwszy w tej walce. El Testosteron ruszył na swojego rywala z lewym sierpowym, po którym próbował zaatakować mocnym prawym. Żaden z ciosów nie zrobił jednak wrażenia na Kasjuszu, który uniknął obu uderzeń.

Marcin Najman ponownie próbował obijać Kasjusza, jednak wszystkie ciosy lądowały na gardzie „Króla”. Zawodnikowi SAKO Gdańsk udało się kilka razy mocno trafić Najmana. Don Kasjo Swoimi ciosami zepchnął El Testosterona do defensywy.

Wówczas Najman zdecydował się na coś czego nie wyobrażał sobie nikt, łącznie z jego narożnikiem. Były bokser najpierw obalił a potem kopnął swojego rywala. Sędziemu nie pozostało nic innego jak tylko zakończyć pojedynek.