Mamed Khalidov:”Walczyć z najlepszymi”!

Wywiad, specjalnie dla KSW w środku.

Proszę oceń swoją walkę na gali “KSW Extra”. Co było dobre, a z czego jesteś niezadowolony?
– Na pewno dobrze było, że mogłem walczyć z takim dobrym zawodnikiem. Niezadowolony jestem z faktu, że nie dostałem pucharu dla zwycięscy tego pojedynku. (śmiech)

Twoją domeną w każdej walce była szybkość, kreatywność, lecz z Taberą tego nie widziałem. Czemu?
– Stając do walki z Hiszpanem doskonale wiedziałem, że jest to zawodnik wysokiej klasy i chciałem rozwiązać pojedynek bardziej taktycznie, nie narażając się na poważniejszą kontuzję przed wyjazdem do Stanów.
Nie wdawałem się z nim w wymianę ciosów w stójce, ponieważ mógłbym zostać trafiony. Poza tym całą walkę kalkulowałem zdobyte przez nas obu punkty i po drugiej rundzie byłem w stu procentach pewien, że zwyciężyłem. Niestety. Jest mi przykro, że u siebie w kraju, – bo uważam Polskę na swój kraj – po raz drugi sędziowie nie pozwalają mi wygrać na punkty.

Podczas dodatkowej rundy zauważyłem, że brakowało ci sił. Niebawem walka na Elite XC, gdzie walczy się trzy rundy po pięć minut. Wytrzymasz tyle?
– Spokojnie dam radę.

Dużo wiesz o swoim rywalu? Na co będziesz musiał uważać w walce z Jasonem Guida?
– Na stójkę, bo ma kiepski boks. (śmiech)

A jak przygotowania do tego pojedynku?
– Trwają już około czterech miesięcy i mam nadzieję, że cały włożony wysiłek zaowocuje moją wygraną.

Dużo starań trzeba było abyś otrzymał wizę do USA?
– Maciek i Martin stanęli na wysokości zadania. Jak przebiegał cały ten proces? Najlepiej ich zapytać, bo oni wiedzą najlepiej jak to się odbywało.

Zostałeś sklasyfikowany jako piąty zawodnik w Europie. Czy jest to dla ciebie wyróżnienie, a może uważasz, że to za wysoka lub za niska pozycja w rankingu?
– Ludzie uznali, że na taką lokatę zasługuje i nie mi oceniać czy wysoko czy nisko.

Gdy do ringu wychodzi Mamed Khalidov zawsze w tle przygrywa muzyka Shamana Dudaeva. W USA również możemy się jej spodziewać? – Oczywiście. Proszę przetłumacz fragment tego utworu.
– Piosenka jest o narodzie Kaukaskim, o jego waleczności, tradycjach. Jest śpiewana po rosyjsku, żeby więcej ludzi zrozumiało jej przekaz.

Co byś robił w życiu gdyby nie MMA?
– Nie mam pojęcia jakby się wtedy moje życie potoczyło.

A masz marzenia?
– Być najlepszym, lecz to tylko marzenia.

Czy jest konkretny zawodnik, z którym chciałbyś skrzyżować rękawice?
– Nie ma takiej osoby, a poza tym nie dobieram sobie przeciwników. Na pewno chciałbym walczyć z najlepszymi w tym sporcie.

Która z dotychczasowych walk zapadła najbardziej w pamięci?
– Trzy przegrane.

Dlaczego?
– Ze względu na wynik.

Mamed, dziękuję za rozmowę, życzę wygranej w USA oraz spełnienia marzeń.
– Dziękuję.

Rozmawiał Artur Przybysz