Maciej „Szewcu” Szewczyk przed FAME MMA 7: MMA to chyba nie sport dla Krychy [WIDEO]
Maciej Szewczyk będzie jednym z uczestników zbliżającej się gali FAME MMA 7. W wywiadzie dla naszego portalu zawodnik m.in. ocenił, dlaczego jego rywal nie powinien wiązać swojej przyszłości z mieszanymi sztukami walki.
„Szewcu” do tej pory stoczył tylko jeden pojedynek w organizacji, przegrywając z Dawidem „Ambro” Ambroziakiem (2-1). Teraz zadanie postawione przed Szewczykiem jest równie wymagające, gdyż zmierzy się on z Krystianem „Krychą” Wilczakiem (2-1).
Choć konferencje przyzwyczaiły do tego, że dużo się na nich dzieje, to jednak pomiędzy panami panuje spokojna atmosfera. Taki rozwój sytuacji wręcz nieco zmartwił „Szewca”.
Troszkę na konferencji było za spokojnie. Myślałem, że się trochę pokłócimy, dojdzie do jakiejś wymiany zdań. Nie narzekam, fajnie, że było spokojnie, ale mogłoby się coś dziać.
Dużo większa powściągliwość w rzucaniu odważnych tez panuje u „Krychy”. Zdaniem jego przeciwnika, powodem na to jest próba zmiany swojego wizerunku, by zyskać większą sympatię u publiczności.
Może Krycha zobaczył, w jaki sposób odbierają go ludzie. Zazwyczaj dużo gadał, a mało robił. Ludzie są do niego negatywnie nastawieni, dlatego poszedł po rozum do głowy i chce pokazać się z innej strony.
Szewczyk nie ukrywa pewności siebie przed pojedynkiem. Zawodnik ma sporo szacunku do swojego przeciwnika, lecz zarazem uważa, iż MMA to niekoniecznie sport dla niego.
Naprawdę widać, że Krycha się poświęca, trenuje to MMA, stara się. Wydaje mi się jednak, iż to po prostu nie jest sport dla niego. Gubi głowę, na sparingach ze słabym Ratajem otrzymuje ciosy. Fajnie jednak, że trenuje.
Pełna rozmowa z zawodnikiem:
Zobacz także:
Dla Marty Linkiewicz będzie to już czwarta walka w FAME MMA. Jeszcze jedno zwycięstwo i może rewanż w pojedynku o pas.
Nie jest to jeszcze w Pełni potwierdzone. Wojtek Gola podczas pierwszej konferencji prasowej przed FAME MMA 7 zdradził jednak, że chętnie zmierzyłby się z wielkoludem z Iranu.