Łukasz Lupa przed FAME MMA 7: Mam jaja, charakter i j**nięcie [WIDEO]

Po dłuższej przerwie Łukasz Lupa powróci do klatki FAME MMA. W wywiadzie dla naszego portalu zawodnik opowiedział o nadchodzącym pojedynku i tym, dlaczego stara się przed nim trzymać nerwy na wodzy.

Lupa był uczestnikiem dwóch pierwszych gal FAME MMA, gdzie raz wygrał, a raz przegrał. Od tego momentu nie walczył on w klatce organizacji. Fighter odniósł jednak sukces w innej dziedzinie, triumfując podczas gali PUNCHDOWN.

Teraz mistrz walki na „liście” wraca do FAME, gdzie stanie naprzeciw Kasjusza Życińskiego (2-0). Pomiędzy panami jest dość napięta atmosfera. Mimo tego Lupa chce tonować nastroje, by pozostawić emocje do momentu konfrontacji.

Kasjusz ponownie chciał wciągnąć wszystkich w grę psychologiczną, obrażając wszystkich zawodników. Jak chciałem zrobić gnój, ale wiele osób doradziło mi, bym zachował pokorę, nie wdawał się w jego grę, by głowa pozostała czysta. Był jednak moment, gdzie emocje brały górę, ale stwierdziłem, że zostawię to sobie na walkę.

Dla niektórych konflikt na linii Lupa – Don Kasjo jest dość dziwny, gdyż znana w internecie jest ich wspólna transmisja na żywo. Jak się okazuje, całość miało przypadkowy charakter, a zawodnicy nie byli dla siebie znajomymi.

Wspólnie zrobiliśmy pojedyncze rzeczy. Nigdy nie byliśmy jednak kolegami. Nie miałem z nich zażyłych relacji.

Niewątpliwie to Życiński jest faworytem starcia. Jego przeciwnik wierzy jednak w siłę swojego uderzenia, chcąc nim znokautować „Don Kasja”.

Kondycja to jest jedyna rzecz, której się obawiam. Nie mam takiej techniki, jak Kasjo, ale mam jaja, charakter i jebnięcie. Walka zweryfikuje, czy będę w stanie znokautować przeciwnika. To jest jednak mój największy atut.

Pełna rozmowa z Lupą: