Łukasz Brzeski ma bilans 0-3 w UFC, ale ciągle jest ich zawodnikiem: Może lubią oglądać jak tańczę
Łukasz Brzeski to zawodnik wagi ciężkiej, który swoją aktualną karierę buduje w największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie. I mimo tego, że ma on bilans 0-3 w UFC, to ciągle jest ich zawodnikiem.
W rozmowie z Filipem Lewandowskim i Patrykiem Kaczmarczykiem dla kanału MMA Studio, Brzeski opowiedział o swojej ostatniej walce i o aktualnej sytuacji kontraktowej.
Przypominamy, że ostatnią walkę Brzeski stoczył 26 sierpnia na gali UFC w Singapurze. Tam został zastopowany już w pierwszej rundzie. Jego pogromcą został Waldo Cortes-Acosta, serwując tym samym Polakowi trzecią porażkę w oktagonie z rzędu:
Łukasz Brzeski ma bilans 0-3 w UFC, ale ciągle jest ich zawodnikiem: Może lubią oglądać jak tańczę
Mimo tej porażki, Łukasz Brzeski nie zamierza chować głowy w piasek czy szukać wymówek. Po prostu przyznał, że rywal trafił go idealnym ciosem, po którym nie był w stanie się pozbierać:
„Nie chcę zwalać na żadną z rzeczy. Byłem dobrze przygotowany, a to jest waga ciężka. Dostałem jeden cios, który mnie odciął i to wszystko. Nie będę się tłumaczył jakimiś rzeczami czy szukał wymówek. Jest jak jest.”
Mimo trzech porażek z rzędu, Łukasz Brzeski na ten moment nadal jest zawodnikiem amerykańskiego giganta. Polakowi została ostatnia walka w kontrakcie i z tego, co mówił we wspomnianym programie MMA Studio, na ten moment nadal jest zawodnikiem UFC i najpewniej ten kontrakt wypełni:
„Kontrakt mam na cztery walki. Została mi jeszcze jedna walka w kontrakcie. Jednak jak wiecie, UFC może kontrakt wcześniej zerwać, ale póki co nie było w historii jakiś takich zawodników, którzy wchodząc do UFC mieli trzy przegrane i UFC ich nie wyrzuciło. Ale ja jeszcze nie dostałem informacji o wylocie, więc może po prostu lubią oglądać jak tańczę.
A Wy jak myślicie, czy zobaczymy jeszcze Łukasza Brzeskiego w oktagonie UFC?