Legenda UFC chce się ubiegać o polskie obywatelstwo!
To jest duże zaskoczenie! Jak się okazuje legenda UFC – Demian Maia (28-11) ma polskie korzenia. 44-latek jest poruszony wojną na Ukrainie. Brazylijczyk przyznał, że będzie się ubiegał o… polskie obywatelstwo.
Wojownik z Sao Paulo to przede wszystkim uznany zawodnik brazylijskiego jiu-jitsu. Maia był pretendentem do pasa UFC w wadze średniej oraz półśredniej. Demian krzyżował rękawice z najlepszymi zawodnikami na świecie – Andersonem Silvą, Kamaru Usmanem, Colby Covingtonem, Jake Shieldsem czy Chaelem Sonnenem.
Brazylijczyk zdecydował zakończyć barwną karierę po dwóch przegranych z rzędu. 44-latek szybko przed czasem przegrał z Gilbertem Burnsem oraz na punkty z Belalem Muhammadem.
Maia: Mój dziadek także przybył do Brazylii jako obywatel Polski!
Demian Maia (28-11) w mediach społecznościowych postanowił opowiedzieć historię swojej rodziny. Jak się okazuje legendarny zawodnik UFC ma polskie korzenia. Z tego też powodu Maia zamierza ubiegać się o polskie obywatelstwo.
Śnieg. Sytuacja na Ukrainie przypomina mi o moich dziadkach ze strony matki. Pochodzili z tamtego rejonu świata i urodzili się pośród wielu wojen – pierwszej wojny światowej, rewolucji rosyjskiej i wojny polsko-sowieckiej. Z powodu tych wojen wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia. Wyobraźcie sobie, że zostawiacie swoją ojczyznę w tamtych czasach, gdy jedynym sposobem komunikacji było pisanie listów. Wsiadacie w pociąg, na statek i płyniecie w nieznane. W kompletnie inny klimat, kulturę i język. Trwająca wiele miesięcy podróż w nieznane. Poznałem tylko moją babuszkę (czyli babcię po rosyjsku). Mój dziaduszka (dziadek po rosyjsku) zmarł przed moimi narodzinami. Moja babcia opowiadała mi, że urodziła się w Rosji, ale do Brazylii przybyła jako Polka. Razem z rodziną pojechali pociągiem do Amsterdamu, skąd odpłynęli do Brazylii w 1925 roku. Babcia opowiadała mi, jak to było w Rosji. I byłem zachwycony tymi opowieściami. Opowiadała mi o mrozach, których nie potrafiłem sobie wyobrazić. W mroźne zimowe dni cała rodzina spała na szczycie wielkiego pieca, który znajdował się na środku izby. Nie rozumiałem, czym były te zimy. Zrozumiałem to wiele lat później, gdy już nie żyła… Stało się to, gdy po raz pierwszy pojechałem do Finlandii w 2004 roku. Nadal pamiętam podróż pociągiem z Helsinek do Oulu na północy kraju. Patrząc wtedy na śnieg, przeniosłem się do opowieści, które słyszałem jako dziecko i czułem, że babcia jest tam ze mną (…) Mój dziadek także przybył do Brazylii jako obywatel Polski. Przyjechał w 1926 roku. Pociągiem dostał się z Równego do portu w Le Havre. Stamtąd popłynął do Rio de Janeiro. Pojechał potem do Sao Paulo, osiadając w Vila Zelina. Spotkał tam moją babcię i się pobrali. Dzisiaj zacząłem szukać jego dokumentów, bo chcę ubiegać się o polskie obywatelstwo. Zdziwiłem się, gdy odkryłem, że rejon, w którym się urodził, należy dzisiaj do Ukrainy. Nadal nie byłem w stanie znaleźć miejsca, w którym urodziła się moja babcia, ale wierzę, że było to w pobliżu. To niewiarygodne, że prawie 100 lat później ten region znów znalazł się w tym strasznym położeniu. Tysiące uchodźców. Jak moja babcia i mój dziadek.
Tłumaczył Bartłomiej Stachura na portalu lowking.pl
Przypomnijmy, że Maia jeszcze w 2017 roku walczył o pas UFC w wadze półśredniej. Brazylijczyk podczas UFC 214 przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Tyronem Woodley’em. Demian dostał szansę mistrzowską po siedmiu zwycięstwach z rzędu.
Ciekawostka: Demian Maia w grudniu 2005 roku zmierzył się z naszym reprezentantem Łukaszem ”Saszą” Chlewickim. Do pojedynku doszło w Finlandii. Brazylijczyk pod koniec pierwszej odsłony (balachą) poddał byłego zawodnika KSW.
Zobacz także:
Marcin Najman nie tak dawno poinformował, że jeszcze w pierwszej połowie roku wróci do klatki i może zmierzyć się z weteranem UFC. ”El Testosteron” jest zaskoczony komentarzami widzów, którzy bardziej pragną starcia z Michałem ”Boxdelem” Baronem. Częstochowianin w tej sytuacji wyszedł z prośbą do internautów.
Martyn Ford nie ma szczęścia jeśli chodzi o debiut! Brytyjczyk trzydziestego kwietnia w boksie ma zmierzyć się z ”Irańskim Hulkiem”, który ma aktualnie spore problemy. Sajad Gharibi jest załamany! Rodzina wyrzekła się ”Irańskiego Hulka” po ostatnich sytuacjach. Walka jest zagrożona? Martyn Ford zabrał głos.