MMA PLNajnowszeBez kategorii„Kto z kim?” po UFC Fight Night 94 – matchmaking MMA.PL

„Kto z kim?” po UFC Fight Night 94 – matchmaking MMA.PL

Z delikatnym poślizgiem, ale przygotowaliśmy dla Was kolejny artykuł z serii “Kto z Kim?”. Tym razem na tapetę weźmiemy zwycięzców karty głównej gali UFC Fight Night 94 w Hidalgo, która wydarzyła się w miniony weekend.

Foto: Josh Hedges/Zuffa LLC/Getty Images

W karcie głównej znalazło się aż sześciu zwycięzców, więc przyszedł czas na wytypowanie ich kolejnych rywali.

Zaczynamy.

 

skelly_chas

Chas Skelly

Karta główna rozpoczęła się od błyskawicznego poddania anakondą, którą zastosował Chas Skelly. Amerykanin potrzebował tylko 19 sekund do zwycięstwa, dzięki czemu został nagrodzony bonusem.

Co dalej? Chas to doświadczony zawodnik, który w UFC wygrał 5 z 7 pojedynków. Pokonując Maximo Blanco w tak krótkim czasie udowodnił, że kategoria piórkowa powinna się z nim liczyć i należy mu się rywal, który powinien zweryfikować jego umiejętności, zanim ten trafi do oficjalnego rankingu. Doskonałym sprawdzianem byłby doświadczony i świetny judoka- Thiago Tavares. Brazylijczyk wprawdzie wraca po porażce, ale jest liczącym się zawodnikiem, który w UFC zanotował już 18 występów. TYP: Thiago Tavares

makhachev_islam

Islam Makhachev

W kolejnym starciu nie uświadczyliśmy skończenia, więc zwycięzce wskazali sędziowie, którzy byli jednogłośni. Jest to druga wygrana Islama w UFC.

Co dalej? Zawodników kategorii lekkiej w UFC z podobną ilości występów jest na pęczki, więc ciężko będzie wytypować jego kolejnego rywala. Jednak nazwisko Wade jest solidnym skalpem na jego koncie, dzięki któremu znacznie przybliżył się do TOP 15. Na dobrej passie jest też Jason Saggo, który wygrał dwie ostatnie walki i od 3 miesięcy czeka na zapowiedź kolejnego występu. TYP: Jason Saggo

carneiro_roan

Roan “Jucao” Carneiro

Następną walką karty głównej był pojedynek w kategorii średniej, w którym niejednogłośnie na punkty zwyciężył Brazylijczyk.

Co dalej? Jeszcze nie tak dawno Roan znajdował się w oficjalnym rankingu UFC, ale porażka z Derekiem Brunsonem pozbawiła go tej pozycji. Po zwycięstwie w miniony weekend powraca na właściwe tory, a kolejnym zawodnikiem, z którym mógłby zostać zestawiony byłby Elias Theodorou. Obaj zawodnicy mają niemal identyczny bilans w ostatnich walkach i znajdują się tuż za TOP 15 swojej dywizji. Prawdopodobne byłoby też zestawienie Roana z Krzysztofem Jotko, ale wydaje mi się, że Polak dostanie innego rywala, dlatego ostatecznie postawie na Kanadyjczyka. TYP: Elias Theodorou

dunham_evan

Evan Dunham

W kolejnej walce byliśmy świadkami emocjonującego pojedynku pomiędzy weteranem UFC Evanem Dunhamem, a zastępującym Abela Trujillo Rickem Glennem. Evan wygrał na kartach sędziowskich każdą rundę i ostatecznie to on opuszczał klatkę z podniesioną głową.

Co dalej? Evan zdecydowanie przechodzi drugą młodość w UFC. Wygrał już 4 walkę z rzędu i zamyka stawkę w rankingu TOP 15 wagi lekkiej, nie ma więc wątpliwości, że w kolejnej walce dostanie kogoś z rankingu. Świetnie zapowiadałoby się zestawienie z Willem Brooksem, ale ten za 1,5 tygodnia zawalczy z Alexem Oliveirą. Mimo to uważam, że bez względu na wynik tej walki to Brooks będzie kolejnym przeciwnikiem Dunhama. Evan jest specem od walki w parterze, więc ciekawe, jaką strategię na tę walkę obierze taki zapaśnik jakim jest Will.     TYP: Will Brooks

brunson_derek

Derek Brunson

Następna walka to co-Main Event gali, czyli starcie Hall vs. Brunson. Nieoczekiwanie walka zakończyła się nokautem już w 1 rundzie na korzyść zawodnika Grega Jacksona.

Co dalej? Brunson od porażki z Romero w 2014 roku idzie jak burza. Wygrał już 5 walkę z rzędu, a 4 kończył przed czasem. Dzięki takiej dyspozycji powinien mieć zagwarantowane rozpoznawalne nazwisko, które może przybliżyć go do walki o pas. Jednym z takich zawodników jest Robert Whittaker, który posiada identyczną serię zwycięstw. Obaj zawodnicy są powiewem świeżości w najeżonej gwiazdami pierwszej 10-tce wagi średniej, więc wygrany z tego pojedynku zasłużyłby na eliminator w kolejnej walce. TYP: Robert Whittaker

johnson_michael

Michael “The Menace” Johnson

W walce wieczoru skazywany na pożarcie “The Menace” zatrzymał świetnie dysponowanego Dustina Poiriera w 1 rundzie przez nokaut. Tym samym zawodnik Blackzilians przerwał passę dwóch porażek.

Co dalej? Michael jest jednym z tych zawodników, który miał okazję walczyć z niemal każdym czołowym fighterem w swojej dywizji. Jak już wielokrotnie wspomniałem, UFC bardzo rzadko organizuje walki rewanżowe jeśli te nie są o pas, więc i w tym przypadku nie powinno być inaczej. Dlatego też odrzucając na bok wszystkich zawodników, z którymi Johnson walczył, pojawia się jedno nazwisko – Chiesa. Popularny “Maverick” wygrał 3 ostatnie walki, po czym miał zmierzyć się z Tony’m Fergusonem, ale na kilkanaście dni przed galą doznał kontuzji. Mike umiejscowiony jest na 8 miejscu, i jeśli nie zostanie zestawiony z Edsonem Barbozą, to takie zestawienie jest więcej niż prawdopodobne. Byłaby to klasyczna walka stójkowicza z parterowcem. TYP: Mike Chiesa

 


Jakie są Wasze przemyślenia? Z kim zestawilibyście powyższą szóstkę?


 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis