MMA PLNajnowszeKSWKSW: Mariusz Pudzianowski zgłasza gotowość i podaje termin!

KSW: Mariusz Pudzianowski zgłasza gotowość i podaje termin!

Mariusz Pudzianowski (13-7) w mediach społecznościowych zgłasza gotowość powrotu do klatki. 43-latek zdradził również termin, w którym możemy spodziewać się jego następnego pojedynku.

Pudzianowski
Foto: KSW

Zawodnik pochodzący z Białej Rawskiej wróci do klatki największej organizacji w naszym kraju po ponad rocznej przerwie. Przypomnijmy, że Mariusz miał zawalczyć z Quentinem Domingosem (5-2) na gali KSW 53, lecz wypadł z powodu kontuzji.

”Ruskov” ostatecznie w innym terminie zmierzył się z debiutującym Izu Ugonohem. W tym starciu Domingos nie pokazał się dobrej strony… Były pięściarz w debiucie – bez problemów wygrał już w pierwszej rundzie.

Mariusz Pudzianowski: Cierpliwie trenuje!

Mariusz Pudzianowski (13-7) w mediach społecznościowych zdradził, że jest gotowy na następny pojedynek w KSW. Polak ma jednak spore obawy patrząc na sytuację, która aktualnie jest w Wielkiej Brytanii.

Zadajecie mi dziesiątki pytań o to kiedy wchodzę do klatki. Powinienem już luty/marzec wchodzić. Patrząc na to, co dzieje się w Anglii – obostrzenia jedne, drugie, lockdowny robią. Sam nie wiem co to z tego wszystkiego będzie. Ja już bym chciał wejść. Cały czas sobie systematycznie, pomalutku, cierpliwie trenuję, a co z tego będzie? Zobaczymy.

Pudzianowski ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2019 roku. 43-latek przerwał serię dwóch przegranych z rzędu. Była to pierwsza gala KSW na terenie Bałkanów. Pudzianowski w walce wieczoru skradł zero z rekordu Erko Juna. Dla ”Dominatora” nie był to łatwy pojedynek. Przesądziło doświadczenie i kondycja, która w tym starciu była po stronie Mariusza.

Zobacz także:

Ewelina Woźniak po zwycięstwie na Oktagonie: Mamy kontakt z UFC, rozmawiamy! [WIDEO]

Ewelina Woźniak (4-0) w świetnym stylu wróciła po ponad rocznej przerwie. Reprezentantka Czerwonego Smoka w rozmowie z naszym portalem zdradziła, że już w tym momencie jest kontakt ze strony UFC.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis