KSW 47: „Polski Zombie” zagryzł kolejną ofiarę – Marcin Wrzosek zdominował Krzysztofa Klaczka!
W kolejnej walce gali KSW 47 w łódzkiej Atlas Arenie kibice oglądali pojedynek dwóch czołowych zawodników wagi piórkowej w kraju, w którym to Marcin Wrzosek (14-5) pokonał Krzysztofa Klaczka (12-6)
Pierwsza runda rozpoczęła się bardzo efektownie. Marcin Wrzosek wyprowadził potężny kontrujący prawy prosty, który doszedł do szczęki Klaczka i ten momentalnie wylądował na macie. Tam Wrzosek rozpoczął dewastację przeciwnika, ale Klaczek korzystając ze swoich nieprzeciętnych umiejętności parterowych dobrze się przed naporem rywala bronił i metodycznie pracował nad powrotem do stójki, co mu się zresztą udało. Jednakże w drugiej części rundy Wrzosek znowu miał rywala na macie, gdzie dominował, zasypując Klaczka ciosami.
W drugiej rundzie to Klaczek poszedł po nogi rywala i próbował „Polskiego Zombie” obalić. Wrzosek jednak czuł się jak ryba w wodzie i miał odpowiedź na ofensywę Klaczka. Z opresji szybko uciekł i zaczął kontrolować walkę przy siatce. Tam zadawał krótkie proste i bolesne łokcie. Pod koniec rundy walka wróciła na środek klatki, a tam Wrzosek po raz kolejny zaatakował i ciosami obalił przeciwnika na matę.
W trzeciej rundzie „Zombie” czuł krew rywala i dominował nad Klaczkiem, który próbował, szukał okazji, chciał sprowadzić Wrzoska, ale na nic się to zdało. To były mistrz był stroną dominującą i mając momentami bezradnego przeciwnika, umiejętnie rozbijał jego twarz, odbierając mu ochotę do walki. Klaczek jednak wykazał się wielkim charakterem i dotrwał do końcowego gongu.
Jednakże bezsprzeczna wygrana Marcina Wrzoska, który wraca na zwycięską ścieżkę w KSW!