Krzysztof Rozpara o rekordowej sprzedaży PPV na FAME 12. Grubo przebili 500 tysięcy?
Jeden z właścicieli organizacji FAME MMA – Krzysztof Rozpara wyjawił informację o rekordowej sprzedaży PPV na minioną galę FAME 12, która w weekend odbyła się w trójmiejskiej Ergo Arenie.
Przypominamy, że w walce wieczoru wydarzenia były amatorski pięściarz, a obecnie youtuber i melanżownik Don Kasjo pewnie wypunktował w walce bokserskiej najpierw byłego mistrza KSW Marcina Wrzoska, a potem jednego z właścicieli FAME – Boxdela.
Po tych walkach wieczoru w klatce pojawili się także legendarny krawer Jacek Murański i Arkadiusz Tańcula. Oni swoje starcie stoczyli w specyficznej, owianej tajemnicą i historycznej klatce rzymskiej. Ostatecznie wygranym został Tańcula, bowiem Murański gryzł rywala i łapał się siatki, co zmusiło sędziego do przerwania walki i zdyskwalifikowania go.
Oczywiście zdaniem Jacka Murańskiego, gdyby nie dyskwalifikacja, to mógłby Tańculę pokonać.
Krzysztof Rozpara o rekordowej sprzedaży PPV na FAME 12. Grubo przebili 500 tysięcy?
Krzysztof Rozpara w rozmowie z portalem fightsport.pl przyznał natomiast, że miniona gala FAME 12 przyniosła rekord sprzedaży PPV:
„Mamy nowy rekord, choć nie wiemy jeszcze, jak duży jest to wynik.” – przyznał.
Na ostateczny wynik sprzedażowy przyjdzie jeszcze chwilę poczekać, ale jeśli mówili o rekordzie pod tym względem, to gala FAME 12 musiała przebić galę FAME 10, którą wykupiło ponad 500 tys. ludzi.
Jak myślicie, czy tym razem pękła bariera 600 tys. sprzedanych PPV?
Zobacz także:
Patryk Kaczmarczyk (7-1) na twitterze postanowił skomentować zachowanie Marcina Wrzoska, który był bardzo zły po werdykcie na FAME MMA 12. ”Polish Zombie” po sześciu rundach przegrał z Kasjuszem Życińskim.
Pojedynek Piotra „Bestii” Piechowiaka z Krzysztofem Radzikowskim wywołał ogromną wrzawę w Ergo Arenie podczas gali FAME MMA 12. Zawodnicy zostawili dużo zdrowia w trakcie 9-minutowej batalii, co spotkało się z niesamowitym feedbackiem ze strony. Nie wszyscy byli jednak zachwyceni tym starciem. „Przeszedł koło mnie i miał zadyszkę” – podsumował występ Piechowiaka Maciej Kawulski.
To jest mocny materiał. Pojawiły się nagrania z punktu medycznego, gdzie Jacek Murański powędrował po swoim pierwszym pojedynku. ”Muran” w pewnym momencie krzyczał z bólu.