Kosecki po walce syna w FAME: Nie oglądam pajacowania! To są ludzie, którzy nie potrafią się bić!
Roman Kosecki były piłkarz, działacz piłkarski oraz polityk w rozmowie z WP SportoweFakty został zapytany o walkę syna w FAME MMA. 57-latek zapewnił, że nie interesuje go taka rozrywka i nie zamierzał śledzić jak to nazwał pajacowania.
W sobotę podczas jubileuszowej gali FAME MMA 20 w Krakowie doszło do debiutu syna Romana – Jakuba Koseckiego. Piłkarz nie obawiał się wchodzić w mocne wymiany od samego początku. Pojedynek mógł dostarczyć emocji, ale walka ogólnie nie należała do długich. Jakub przegrał w pierwszej rundzie z Łukaszem Tuszyńskim.
33-latek w latach 2012-2013 grał w reprezentacji Polski. Kosecki występują na pozycji pomocnika. Jakub grał w takich klubach jak Legia Warszawa, ŁkS Łódź, Lechia Gdańsk czy Śląsk Wrocław.
Roman Kosecki zabiera głos!
Ojciec Jakuba Koseckiego w rozmowie z WP SportoweFakty został zapytany o występ syna w FAME MMA, a ponadto o same wydarzenie freak fightowe. Jak widać Roman Kosecki nie jest fanem ”dzisiejszego show”.
Nie oglądam pajacowania i takich rzeczy. To mnie kompletnie nie interesuje. Kto lubi, niech sobie ogląda. Z drugiej strony jest to jakieś show, ale nie dla mnie, nie podoba mi się to. Może jestem po prostu staromodny. Ja lubię popatrzeć jak walczą Mike Tyson, Andrzej Gołota, Krzysztof „Diablo” Włodarczyk. Jak to robili prawdziwi pięściarze (…) Oczywiście, walczył syn, ale nie oglądałem, nie interesuję się tym. Mam nadzieję, że jest zdrowy i nic mu się nie stało, bo w takich walkach zdarzają się różne przypadki. To są ludzie, którzy nie potrafią boksować, bić się, przypadkowo mogą zrobić sobie krzywdę. Więc jest zdrowy i to jedyny plus tego, co się odbyło.