Koniec ProElite!

62379_uophyhxbuz_vlarge.jpg

Gamrot - Dos Anjos

Niestety jest to już faktem. ProElite ogłosiło upadłość i odwołało listopadową galę, oficjalnym powodem odwołania był brak funduszy. ProElite jest zadłużone na około 60 milionów dolarów.

Nie pomógł nawet bardzo lukratywny kontrakt z CBS i to o czym spekulowało się od dawna stało się faktem. Nie mniej jednak wielu specjalistów uważało już od dawna, że koniec ProElite tu tylko kwestia czasu.

Na stronie Graciefighter.com, prowadzonej przez Cesara Gracie – trenera Nicka Diaza i Jake Shieldsa, pojawiła się następująca informacja :

“Możemy potwierdzić, że EliteXC upadło. Dla naszych kibiców oznacza to tylko jedno, nie będzie pojedynku Nick Diaz vs. Eddie Alvarez zaplanowanego na 8 listopada. Nie mniej jednak pojawiła się możliwość występu Jake SHieldsa w UFC. O rozwoju sytuacji będziemy informować na naszej stronie.”

ProElite próbowało konkurować z UFC, poprzez organizację mniejszych imprez, takich jak King of the Cage, Cage Rage czy Rumble on the Rock, które niejako wypożyczono od JD Penna.

EliteXC już po raz trzeci wspólnie z CBS, zorganizowało galę “Heat”, która okazała się olbrzymim sukcesem promocyjnym, ale niestety nie przełożyło się to w żaden sposób na umocnienie finansów i pozycji ProElite. Co gorsza, “złoty chłopiec” EliteXC, były “street fighter” Kevin Ferguson vel Kimbo Slice, poległ już w 14 sekundzie swojej walki z zawodnikiem powiedzmy szczerze średniej klasy Setha Petruzelli. Moim zdaniem, był to gwóźdź do trumny ProElite i upadek, Slice był też symbolicznym upadkiem całej federacji. Nie bez znaczenia było też dochodzenie specjalnej komisji, której celem było sprawdzenie, czy Petruzelli w wywiadzie dwa dni po gali mówił prawdę, a mówił o tym że szefostwo EliteXC zaoferowało mu bonus, za to że walkę z Kimbo będzie prowadził w stójce, co jest w USA nie zgodne z prawem.

Należy też zaznaczyć, że upadek ProElite, odbije się też na rynku Polskiego mma, a to za sprawą Mameda Khalidowa, który miał okazję walczyć na jednej z gal organizowanych przez ProElite. Mamed występ na pewno zaliczy do udanych, gdyż wygrał przed czasem z Jasonem Guidą. Jego występ był na tyle efektowny, że Mamed dostał propozycję kolejnej walki już w listopadzie, której jednak ze względu na kontuzję nie mógł przyjąć. W tej sytuacji Khalidov miał dostać walkę na początku przyszłego roku i być może na dłużej związałby się z EliteXC, na co wszyscy kibice w Polsce liczyli. Niestety upadek ProElite to jak na razie koniec przygody Mameda z mma w USA. Pozostaje liczyć, że inne federacje zauważą tego wspaniałego i dobrze zapowiadającego się zawodnika.

Teraz można się zastanawiać, czy powstało miejsce dla nowej organizacji mma ? Ja uważam, że na rynku amerykańskim, jest miejsce dla 3 dużych organizacji. Jest UFC, jest Affliction i było ProElite z EliteXC, zgodnie z zasadami wolnego rynku w to miejsce prędzej czy później pojawi się nowy gracz. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie to gracz silny i będzie mógł konkurować z UFC i Affliction.

Pozostaje jeszcze kwestia zawodników walczących dla ProElite. Myślę, że już za parę dni pojawią się pierwsze spekulacje, gdzie kto przejdzie, co dalej z Kimbo itd. itp.
ProElite zakończyło więc swoją działalność upadkiem swojej gwiazdy i skandalem i podzieliło los między innymi Pride…

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis