Kawulski krytycznie o walce ”Bestii” na FAME MMA 12: Przeszedł metr koło mnie i miał zadyszkę!
Pojedynek Piotra „Bestii” Piechowiaka z Krzysztofem Radzikowskim wywołał ogromną wrzawę w Ergo Arenie podczas gali FAME MMA 12. Zawodnicy zostawili dużo zdrowia w trakcie 9-minutowej batalii, co spotkało się z niesamowitym feedbackiem ze strony. Nie wszyscy byli jednak zachwyceni tym starciem. „Przeszedł koło mnie i miał zadyszkę” – podsumował występ Piechowiaka Maciej Kawulski.
Na gali FAME MMA 12 mogliśmy być świadkami jednego z najcięższym zestawień w historii organizacji. Piotr „Bestia” Piechowiak przywitał w klatce debiutującego w MMA – Krzysztofa Radzikowskiego, który postanowił zamienić karierę strongmana na mieszane sztuki walki. Od samego początku spodziewaliśmy się interesującego pojedynku, który sprostał oczekiwaniom. Finalnie, po upływie trzech rund, sędziowie punktowi jednogłośnie uznali, że zwycięzcą tego pojedynku został „Bestia”.
Zobacz również
„Przeszedł koło mnie i miał zadyszkę”
Podczas wywiadu, którego Kawulski udzielił Mateuszowi Kaniowskiemu, współwłaściciel KSW poruszył kwestię Piotra „Bestii” Piechowiaka, którego miał okazję oglądać na gali FAME MMA 12.
Moment, w którym wychodziła waga ciężka. Zobaczyłem tego „Bestię”, że on dochodząc do klatki już jest zmęczony. Przeszedł metr koło mnie i miał zadyszkę. Oczywiście wytrzymał, ale emocje były takie jak podczas pierwszych walk Pudziana. Czy Mariusz wytrzyma do drugiej rundy? Wszyscy się modlili, żeby złapał oddech. Myślę, że to była walka oparta na tej emocji.
Zobacz także:
Jesteśmy świadkami małego trzęsienia ziemi na rynku polskiego MMA. Po wielu latach współpracy, największa organizacja w Europie opuszcza Polsat i przenosi się na platformę Viaplay.
Martin Lewandowski w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim został zapytany o pojedynek Marcina Wrzoska na gali FAME MMA 12 w Ergo Arenie. ”Polish Zombie” po sześciu rundach przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Kasjuszem Życińskim.
