Juras o freak fightach: W rzeczywistości jest promocją MMA! W klubie frekwencja jest…
Łukasz Jurkowski w rozmowie z portalem TV Reklama został zapytany o freak fighty, które budzą naprawdę duże zainteresowanie w naszym kraju. Popularny ”Juras” zapewnia, że z czasem zmienił swoje zdanie. Uznany komentator i doświadczony zawodnik MMA wyznał, że w rzeczywistości freak fighty są w jakimś stopniu promocją MMA – co widać jeśli chodzi o frekwencję w klubach.
Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno Jurkowski w mediach społecznościowych odpowiadał na pytania widzów, gdzie padło pytanie o potencjalną walkę w freakowej organizacji. Oto odpowiedź:
Sportowy pojedynek tak. Inne nie. Nie sądzę abym był targetem freak fightów. Za mały ruch na social mediach.
Juras odpowiada!
Łukasz Jurkowski został zapytany o freak fighty. ”Juras” z czasem zmienił swoje zdanie.
Nie oglądam po prostu, nie śledzę. To jest tak, że to się dzieje, ta lokomotywa jedzie i nikt jej nie zatrzyma. Taki Juras i jego zdanie nie ma nic do tego co się wydarzy. Bardzo mi się podoba i zmieniłem zdanie na przestrzeni lat jak to się zaczynało. Abstrahując od tych wszystkich konferencji i tego gnoju, który jest na około, to naprawdę bardzo fajną wartością jest, że wielu z tych co ich bym jeszcze parę lat temu nazwał patusów – wkręcili się w trening, a za nimi wszyscy followersi. I coś co wydawało mi się absurdalne czyli, że będzie to promocja MMA w rzeczywistości jest promocją MMA. Dużo osób przez pryzmat tych influencerów, którzy walczą wkręca się w sport co widzę w klubie. Samemu zdarzy mi się przyjść i widzę, że frekwencja jest znakomita.
Cała wspomniana wypowiedź poniżej:
Zobacz także:
Nowy mistrz wagi lekkiej UFC Islam Makhachev został powitany jak król w miejscowości Machaczkała w Dagestanie w Rosji, gdzie wrócił z gali UFC 280. Rosjanin zaprezentował się fanom jako nowy czempion dywizji do 70 kilogramów.
Jak widać legendarny Roy Jones Jr. (66-9, 47 KO) nie powiedział ostatniego słowa! 53-latek w walce pokazowej zmierzy się z… kulturystą!