Jon Jones chce „świeżego mięsa z Polski”. Jan Błachowicz kolejnym pretendentem?
Mistrz wagi półciężkiej Jon Jones (26-1, 1 N/C) wciąż preferuje walkę z Janem Błachowiczem (26-8). Czy to właśnie Polak zostanie kolejnym pretendentem?
O rewanż z „Bonesem” mocno zabiega Dominick Reyes. Zawodnik ten przegrał po wyrównanej walce na gali UFC 247, lecz uważa, że został skrzywdzony werdyktem. Reyes powiedział niedawno, że jedynym, który nie chce tej walki jest tylko obecnie panujący mistrz.
Od pewnego czasu Jones daje wyraźnie do zrozumienia, że preferowanym przez niego pretendentem jest obecnie Jan Błachowicz. „Bones” był nawet obecny pod klatką podczas ostatniej walki „Cieszyńskiego Księcia”. Wtedy to Jan Błachowicz efektownie znokautował Coreya Andersona.
Również ostatni wpis mistrza potwierdza tę narrację.
„Teraz nagle boję się dobrej walki psów? Jestem całkiem pewny, że pokonałem go przez 25 minut kiedy walczyliśmy. Jednym z aspektów bycia mistrzem jest szukanie świeżego mięsa na każdej ziemi. Czuję, że taki ktoś, kto wymaga zaliczenia jest w Polsce, a ja go jeszcze nie miałem.”
Now suddenly I’m afraid of a good dogfight? Pretty sure I walked him down for 25 minutes straight when we fought. One thing about being the champion of the world, you got to search for fresh meat on every soil. I’m feeling like popping some 🍒 in Poland, haven’t had that yet. pic.twitter.com/frnLyFUkN1
— BONY (@JonnyBones) April 18, 2020
Ostatnio Jon Jones ponownie „narozrabiał”. Mistrz UFC jeździł pod wpływem alkoholu i nieodpowiedzialnie używał broni. Mimo wszystko udało mu się uniknąć więzienia i może wkrótce ponownie zobaczymy go w klatce broniącego tytułu. Oby w starciu z Janem Błachowiczem!