„Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa” – Szkaradek zabrał głos po przegranej na KSW 92!
Kamil Szkaradek nie zamierza rozdzierać szat po pierwszej przegranej w zawodowej karierze.
Nie tak wieczór w Gorzowie Wielkopolskim wyobrażał sobie reprezentant klubu Grappling Kraków. Młodzian na XTB KSW 92 został ciężko znokautowany przez Miljana Zdravkovicia w 2. rundzie starcia.
Niepokonany Serb postawił bardzo twarde warunki, utrzymując walkę na nogach, gdzie spokojnie czekał na swoją szansę. Ta nadeszła pod koniec 2. rundy, kiedy Szkaradek wyraźnie zwolnił – prawdopodobnie wskutek kontuzji ręki, której doznał na początku walki.
Zobacz również
Miljan krosem na korpus skontrował próbę niskiego kopnięcia Polaka, a następnie wystrzelił prawym sierpem, posyłając Szkaradka na deski. Koniec walki!
ZOBACZ TAKŻE: Krwawy Sport 8 – karta walk już pełna. Czekają nas wielkie emocje!
Kurz po gali już opadł, więc Kamil na swoich mediach społecznościowych postanowił zabrać głos, komentując wydarzenia z Gorzowa Wielkopolskiego. Nie zabrakło również podziękowań dla kibiców.
Był to najlepiej przepracowany okres przygotowawczy ze wszystkich dotychczasowych, a forma była pierwsza klasa, niestety podczas pierwszej próby obalenia uszkodziłem łokieć, co od samego początku dało się we znaki. Schodząc do narożnika wiedziałem, że będzie to bardzo ciężka przeprawa, ale nie mogłem sobie tak odpuścić walki, chciałem pokazać charakter – niestety nie wyszło.
Kamil Szkaradek w największej organizacji MMA nad Wisłą jest od października 2022 roku. W tym czasie stoczył cztery walki, z czego trzy wygrał. Pokonywał m.in. Patryka Surdyna, Davida Martinika czy Patryka Chrobaka. 25-latka zatrzymał dopiero niepokonany Serb.
