Jeremy nie jest już miłym gościem

Jeremy Horn w wielu rankingach jest uważany za najlepszego zawodnika wagi średniej na świecie. Stoczył on ponad 90 walk na dużych i małych galach. Zdarzało się nawet, że walczył za darmo – dla przyjemności. Dawał szanse sprawdzenia się nowym zawodnikom z prawdziwym weteranem tego sportu. Wszyscy doceniali jego postawę i styl.
Jednak Horn jest już zdenerwowany wyzwaniami, które rzucają mu początkujący fighterzy. Nie szanują oni Horna i traktują go jak przeciętny stopień w drodze na szczyt kariery. Jeremy ma tego dosyć i oficjalnie oświadczył, że jeśli ktoś z nim zawalczy to nie tylko dostanie łomot ale również zostanie "ukarany".
"Nudzą mnie już zawodnicy, którzy próbują wypromować się wykorzystując moją reputacje… Nie jestem żadnym prostym stopniem w karierze fightera." – oświadcza Jeremy – " Od teraz jeśli ktoś postanowi ze mną walczyć sprawię, że zapłaci za taką decyzję… Zmęczony jestem już słuchaniem, że jest ze mnie miły gość, który spuści komuś lanie ale mu nic złego nie zrobi. Nie będę już żadnym miłym gościem kiedy wejdę do klatki. Nigdy więcej"
Horn będzie walczył już 21 maja z Aitor’em Canup na gali IFC Caged Combat.