Jan Błachowicz wskazuje rywala, z którym chciałby się zmierzyć w pierwszej obronie pasa!

Jan Błachowicz (26-8) już dwudziestego szóstego września stanie przed szansą mistrzowską! Polak podczas UFC 253 zawalczy o pas kategorii półciężkiej z Dominickiem Reyesem (12-1). 

W walce wieczoru do następnej obrony tytułu wagi średniej stanie Israel Adesanya (19-0). Reprezentant Nigerii zmierzy się z również niepokonanym Paulo Costą (13-0). Trzeba przyznać, że jest to kapitalne zestawienie, które dużo nam powie o świetnie zapowiadającym się Brazylijczyku. Patrząc na sylwetkę Costy jego obecność w wadze średniej może być szokiem.

Jan Błachowicz wskazuje przeciwnika, z którym chciałby się zmierzyć w pierwszej obronie pasa!

Jan Błachowicz (26-8) to zawodnik, który nie lubi pytań i myśli wybiegających w przyszłość. Mimo wszystko ”Cieszyński Książę” w rozmowie z MMAJunkie.com wskazał rywala, z którym chciałby się zmierzyć po zdobyciu pasa w kategorii półciężkiej. Mowa o Thiago Santosie (21-7). Błachowicz chce się zrewanżować za przegrane z przeszłości. 

Dla mnie byłoby idealnie, gdybym wygrał z Dominikiem Reyesem, a moją pierwszą obroną pasa byłby rewanż z Thiago. To byłoby dla mnie coś naprawdę wspaniałego. Tak to widzę w moich snach. 

Tym samym nasz reprezentant miałby szansę na zrewanżowanie się Brazylijczykowi. Przypomnijmy, że Janek miał już parokrotnie podobne sytuację. Jego rewanżowe pojedynki kończyły się zawsze zwycięsko.

Do ich pierwszej walki doszło w lutym 2019 roku. Walka na szczycie rankingu wagi półciężkiej była main eventem UFC on ESPN+3 w Pradze. Brazylijczyk zaskoczył swoim planem na walkę i wyglądało to kompletnie inaczej. Błachowicz był tym zaskoczony, ale nie zamierzał czekać i w trzeciej rundzie ruszył z dużą szarżą ciosów. ”Marreta” wystrzelił potężnym ciosem z kontry i mieliśmy koniec walki. Dla Błachowicza była to pierwsza przegrana przez nokaut. Pierwsza, w której został kompletnie odcięty od rzeczywistości.