Jan Błachowicz: Sprawdźcie moje wywiady sprzed walki – mówiłem, że znokautuję Andersona
Jest MysticMac, będzie też MysticJan? Jan Błachowicz (26-8) odniósł się do swojej efektownej wygranej nad Coreyem Andersonem (13-5) w walce wieczoru gali UFC Rio Rancho i zaznaczył, że zakończył starcie z Amerykaninem tak jak przewidywał – nokautem.
Starcie Polaka z Amerykaninem zakończyło się już w pierwszej rundzie, kiedy to Anderson padł jak ścięty po mocnym ciosie Błachowicza. Polak w rozmowie z MMAjunkie.com wspomniał, że przed walką właś nie takie zakończenie przewidywał:
„Myślałem, że znokautuje go w drugiej rundzie. Sprawdźcie moje wywiady sprzed walki, mówiłem o tym. Mówiłem, że będzie to lewa albo prawa ręka, hak, ale w drugiej rundzie, nie w pierwszej. Ale jeśli stało się to w pierwszej, to dla mnie też dobrze.
To niesamowite uczycie. Pokonałem faceta, który wygrał ze mną w pierwszej walce. Tak jak mówiłem wcześniej: ten sam przeciwnik, nowa historia i to smakuje naprawdę dobrze. Pokonanie kogoś, kto wygrał ze mną w pierwszej walce to niesamowite uczucie. Zwłaszcza pokonanie go w taki sposób.”
To już trzeci udany rewanż w karierze Jana Błachowicza. Wcześniej Polak wygrywał rewanże z Jimim Manuwą i Rameau Thierry Sokoudjou. Co jest przyczyną jego dobrej dyspozycji w rewanżach?
„Myślę, że to siedzi w mojej głowie. Kiedy walczę z kimś po raz drugi, ale nie tylko w walkach, na treningu także, to zawsze jestem w tej drugiej walce lepszy. Nie wiem, to może sprawa mentalna, ale nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć.”