Jan Błachowicz po obronie pasa na UFC 259: Udowodniłem, że jestem prawdziwym mistrzem!
To była jego noc! W walce wieczoru gali UFC 259 Jan Błachowicz pokonał Israela Adesanyę i po raz pierwszy obronił tytuł mistrza kategorii półciężkiej UFC.
Zdaniem wielu to właśnie pierwsza obrona pasa jest najtrudniejsza. W rozmowie z Joe Roganem zaraz po zakończonym pojedynku Błachowicz przyznał, że dopiero teraz, po pierwszej obronie czuje się prawdziwym mistrzem.
Czuję czystą, przepełniającą mnie radość
Na konferencji prasowej zaraz po walce Polak powiedział:
Czuję czystą, przepełniającą mnie radość Obroniłem mój pas, udowodniłem, że jestem prawdziwym mistrzem. Mam nadzieję, że teraz wszyscy okażą mi szacunek i nie będę już underdogiem w kolejnym starciu. Chociaż w sumie, to nie ma znaczenia.
Czy w następnych pojedynkach to Błachowicz będzie stawiany w roli faworyta? Wszystko zależeć będzie od tego, jakiego rywala postawi przed Polakiem UFC. Bardzo prawdopodobne wydaje się starcie Cieszyńskiego Księcia z Gloverem Teixeirą.
Brazylijczyk jest naturalnym pretendentem do walki o pas kategorii półciężkiej. Teixeira ma za sobą serię 5 kolejnych zwycięstw. Ostatnia wygrana to triumf nad Thiago Santosem w listopadzie 2020 roku. Polski mistrz w wywiadzie po walce sam przyznał, że najprawdopodobniej to 41-latek będzie jego kolejnym rywalem.
UFC 259 – wyniki:
Karta główna (4:00):
205 lb: Jan Błachowicz (28-8) pok. Israel Adesanya (20-1) przez jednogłośną decyzję sędziów – o pas wagi półciężkiej
145 lb: Amanda Nunes (21-4) pok. Megan Anderson (10-5) przez poddanie (balacha), Runda 1, 2:03 – o pas wagi piórkowej
135 lb: Aljamain Sterling (20-3) pok. Petr Yan (15-2) przez dyskwalifikację (nielegalne kolano w parterze), Runda 4, 4:29 – o pas wagi koguciej
155 lb: Islam Makhachev (19-1) pok. Drew Dober (23-10, 1 N/C) przez poddanie (trójkąt rękoma), Runda 3, 1:37
205 lb: Aleksandar Rakic (14-2) pok. Thiago Santos (21-9) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)
Karta wstępna (2:00):
135 lb: Dominick Cruz (23-3) pok. Casey Kenney (16-3-1) przez niejednogłośną decyzję (28-29, 29-28, 30-27)
135 lb: Kyler Phillips (9-1) pok. Song Yadong (16-5-1, 1 N/C) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
125 lb: Askar Askarov (14-0-1) pok. Joseph Benavidez (28-8) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-26)
125 lb: Kai Kara-France (22-9, 1 N/C) pok. Rogerio Bontorin (16-3, 1 N/C) przez TKO (ciosy), Runda 1, 4:55
Karta przedwstępna (23:15):
jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-25)
205 lb: Kennedy Nzechukwu (8-1) pok. Carlos Ulberg (3-1) przez TKO (ciosy), Runda 2, 3:19
170 lb: Sean Brady (14-0) pok. Jake Matthews (17-5) przez poddanie (trójkąt rękoma), Runda 3, 3:28
115 lb: Amanda Lemos (9-1-1) pok. Livinha Souza (14-3) przez TKO (ciosy), Runda 1, 3:39
155 lb: Uros Medic (7-0) pok. Aalon Cruz (8-4) przez TKO (ciosy), Runda 1, 1:40
135 lb: Trevin Jones (13-6, 1 N/C) pok. Mario Bautista (8-2) przez TKO (ciosy), Runda 2, 0:40
Zobacz także:
Jan Błachowicz (28-8) znów to zrobił! Polak sprawił niespodziankę w Las Vegas na gali UFC 259. Podopieczny Roberta Jocza i Roberta Złotkowskiego jednogłośną decyzją sędziów pokonał faworyzowanego Israela Adesanyę (20-1). Mamy pierwsze komentarze ”Bonesa” po starciu na szczycie kategorii półciężkiej.
Jan Błachowicz (28-8) pokonał Israela Adesanyę (20-1) w walce wieczoru gali UFC 259 w Las Vegas.