Jan Błachowicz o walce w freakowej organizacji: Już mnie życie nauczyło, żeby nigdy nie mówić nigdy!
Jan Błachowicz wypowiedział się na temat prężnie rozwijających się gal influencerów w Polsce.
Rok 2021 był przełomowym dla polskiego MMA. Jan Błachowicz obronił mistrzostwo kategorii półciężkiej UFC z niepokonanym jak dotąd Israelem Adesanyą. Mateusz Gamrot w tamtym roku zawalczył w UFC trzy razy, wszystkie walki wygrywając przed czasem. Gdy za oceanem Polacy odnosili sukcesy to pomiędzy granicami kraju zaczęły się prężnie rozwijać federacje Freak-fightowe. Tak dużą popularność te organizacje zawdzięczają ogromnym kontrowersją.
Zdanie na temat tych federacji są podzielone. Niektórzy mówią, że to wspieranie patologii, a inni mówią, że takowe gale są w stanie przekonać do MMA większe grono odbiorców.
Jan Błachowicz w rozmowie z Przeglądem Sportowym powiedział co sądzi o tego typu galach.
Jest popyt, jest podaż. Ktoś chce to oglądać, ktoś chce za to płacić. I fajnie, ja to rozumiem.
„Nigdy nie mówi się nigdy”.
Były mistrz został zapytany o to czy przyjąłby ofertę od takiej federacji jeżeli dostał by dwa razy więcej niż w UFC.
Razy dwa co w UFC? Mówimy raczej o niemożliwościach. Znaczy, wiesz, nigdy się nie mówi „nigdy”. Już mnie życie nauczyło, żeby nigdy nie mówić „nigdy”, ale na dzień dzisiejszy na sto procent nie.
Odpowiedział Błachowicz.
Polak w obecnej chwili szykuje się do starcia z Aleksandarem Rakiciem, które będzie miało miejsce 26 marca. „Cieszyński Książę” będzie chciał jak najszybciej odzyskać utracony pas mistrzowski, który obecnie jest w posiadaniu Glovera Teixeiry.
Zobacz także:
Wyśmienicie spisujący się w organizacji Dany White’a Mateusz Gamrot wypowiedział się, co myśli o domniemanym pojedynku z Rafaelem Fizievem.
Nie tak dawno została ujawniona data premiery trzeciej części kultowego filmu pt.”Creed”. W kinach będziemy mogli to zobaczyć już pod koniec 2022 roku!