IFL + Sherdog

Czytasz to i to. Inaczej nie możesz czytać dalej, mamy tą samą technologie co w Ringu/Kręgu. Otrzymasz telefon i za 7 dni wypadną albo wyrosna Ci kudłate włosy na klacie.

Gamrot - Dos Anjos

Co sie okazuje – wiekszość anglojęzycznych bloggerów pisze źle o IFL, nie oglądam, wiec tylko powtarzam co czytam. To nie są moje opinie. Wyjątkiem jest Sherdog, który reklamuje się na galach IFL i wyjątkowo dobrze pisze o IFL.

Dana nie lubi IFL, bo to konkurencja, a styl Dany to agresja, agresja i jeszcze raz agresja. Jest ktoś kto się liczy – na to też jest sposób. Jaki? Patrz Pride. Kontrowersyjna osoba i nie tu powinniśmy dyskutować na temat słuszności bycia DW w tym biznesie. Można to zrobic na tym forum. Dana zarzucał wyjątkową stronniczość Sherdogowi. Josh Gross, rednacz Sherdoga jakiś czas temu poprosił bloggera z Whaledog o napisanie artykułu o pozwie UFC przeciw IFL. Dokładnie sprawdzał, czy Whaledog nie ma żadnych powiązań z jedna z tych organizacji. Dlaczego więc sami mając powiązania z IFL to robią? Nie wiem.

Wojenki na górze. Chodzi pewnie o wiekszy kesz. Generalnie podczas śledzenia tej całej sprawy podoba mi sie kontakt bloggerów m-dzy sobą i wzajemne korelacje, promocja i wymiana niusów. Ja też tak chciałem u nas, ale na szczeście szybko przekonałem się jakie będzie podejscie ew. partnerów. Dobrze dla nas i dla Was. Prasa (nawet w tej formie) powinna być wolna. Pozatym coś się szykuje, ale o tym innym razem…

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis