GSP ostro do Mateusza Murańskiego: Przypomnij sobie lepiej komu groziłeś psami!
Maciej Gandziarowski postanowił zareagować na słowa Mateusza Murańskiego. ”Muran” w ostatnim czasie ostro wypowiedział się o Popku Monsterze. Mateusz nawoływał do walki po ostatnim zwycięstwie. Widać tutaj dużą niechęć, bowiem Murański zapowiedział spuszczenie łomotu ”Królowi Albanii” nawet spotykając go na ulicy.
Mateusz Murański ostatni pojedynek stoczył na FAME MMA 14 w Tauron Arenie. ”Muran” miał do wyjaśnienia konflikt z Alanem Kwiecińskim. Wydaje się, że to nie koniec ich dużej spiny, a w przyszłości może dojść do rewanżu. Mateusz po 3-rundach wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.
Gandziarowski ostatni pojedynek stoczył na MMA VIP 4. Przy gali było sporo zamieszania, gdy ogłoszono bossa federacji. Został nim Andrzej ”Słowik” Zieliński. ”GSP” w klatce skrzyżował rękawice z debiutującym Romanem Pawłem ”Bosskim Romanem” Lachowolskim. Maciej po całym dystansie przegrał na kartach punktowych. Gandziarowski wcześniej w cage boxie pokonał Wojciecha ”Kazika Klimat Kartel” Ochnickiego.
GSP ostro o Murańskim!
Maciej Gandziarowski na insta stories postanowił skomentować ostatnie słowa Mateusza Murańskiego. Będzie odpowiedź ”Murana”?
Muran co Ty pi*dolisz… Nie bronię Popka, ale Ty Murańska to masz najmniej prawo cokolwiek mówić o tym kto jest ”Ku*wa do szczania” a kto dobrym chłopakiem. Przypomnij sobie lepiej komu groziłeś psami.
Warto zaznaczyć, że Matusz Murański po ostatnim zwycięstwie nawoływał do walki z Popkiem Monsterm oraz Jakubem ”Kubańczykiem” Flasem. ”Muran” już nie pierwszy raz wspominał o takich potencjalnych starciach.
Murański w mocnych słowach o Popku wspominał w rozmowie z portalem FanSportu.pl.
Popek zwykła ku**a, śmieć do szczania. Po prostu jak go spotkam, od razu go walę na zęby. Nie obchodzą mnie pieniądze. Ojciec tak samo jest na niego cięty. Gdzie go złapiemy, jest walony na dziurę. Albo w oktagonie FAME, albo złapię go i upier**olę na ulicy. Złapię go i od razu walę na dziurę.
Zobacz także:
Podczas ostatniej gali Epic Fighting Championship nie brakowało szalonych zestawień. Były też dobre momenty jak starcie jednorękiego wojownika. Odprawił on dwóch przeciwników. Jednego z nich szybko znokautował – drugi zaś okazał się cięższą przeprawą. Ostatecznie jednoręki wojownik wygrał jednogłośną decyzją sędziów.
Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) dalej świętuje swoje efektowne zwycięstwo. W sieci pojawiło się nagranie, gdzie widać mocno pijanego mistrza świata wagi ciężkiej. Taksówkarz postanowił odmówić, więc zobaczyliśmy mocną reakcję reprezentanta Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że Fury po ostatniej obronie tytułów wspomniał o zakończeniu barwnej kariery.