Filho powrócił do korzeni

Po życiowej zawierusze i kompromitującej porażce z Chael Sonnen Filho wrócił do regularnych treningów.

Nie było jednak łatwo, okazuję się bowiem ,że Filho zanotował powrót do stanów depresyjnych. Pomocną dłoń wyciągnął Amaury Bitetti, który namówił bohatera tego postu do tego by podjął intensywne leczenie. O kłopotach Paulao pisano już wielokrotnie i przy różnych okazjach. Wszystko wskazuje na to, że z taką psychiką Filho szybko swojej pozycji nie odbuduje choć sam zainteresowany twierdzi inaczej.

W akademii mistrza Osvaldo Alves, w Copacabana, wraca do swoich korzeni , ładuje baterie trenując Jiu-Jitsu i Judo. Tam też dziennikarz Portal das Lutas przeprowadził z nim krótki wywiad. Oto co miał do powiedzenia Paulo Filho.

Na pytanie o ewentualny powrót na ring Paulo odpowiada….

Wszystko wskazuje na to, że 3 kwietnia, w Stanach Zjednoczonych. Wydarzenie będzie transmitowane na ESPN, walka powinna odbyć się w Vegas. Nie znam jeszcze szczegółów , te będą znajome po powrocie mojego agenta do Brazylii.

O swoim treningu z Osvaldo Alves…

Całe swoje życie spędziłem trenując Judo i Jiu-Jitsu, więc myślę, że to w tej chwili najlepsze miejsce dla mnie. Osvaldo ma bardzo dobre i skuteczne metody nauczania. Więc jestem na właściwym miejscu, gdzie są moi przyjaciele, wielki Amaury Bitetti Gabriel „Hooligan” Alex i Tico, ludzie, którzy pomagają mi i jestem naprawdę zadowolony.

Zapytany o aspekty swojego treningu opowiada o szkoleniu , w którym koncentruję się na stabilizacji pozycji. I o tym jak sobie radzić będąc „ na dole ”.

Zapytany o koszmarną walkę z Sonnenem odpowiedział:

Wziąłem tę walką ze względu na swoje zobowiązanie , nie byłem do niej prawidłowo przygotowany. Było by dla mniej jeszcze gorzej gdybym nie pojawił się tam w ogóle ( prawdopodobnie miał na myśli zobowiązanie finansowe i przypuszczalne kary umowne za niedotrzymanie kontraktu ale to tylko moje domysły). Wybrałem te opcję by nie mówiono mi ,że unikam walki.

Z kolei zapytany o swojego pupila Amury powiedział:

Paulo jest najlepszy. Dla mnie on zawsze był i zawsze będzie numerem jeden, niezależnie od tego, co się stało podczas walki. To facet który ma Killer Instinct. Jest dzielny, ma serce do walki może pokonać każdego w swojej wadze, tego jestem pewien. Wszędzie tam, gdzie on może być, jestem dla niego by mu pomóc.