MMA PLNajnowszeFAME MMAFAME Reborn: Mocne rozpoczęcie gali! Marcin Wrzosek rozbił i wypunktował Zadymę!

FAME Reborn: Mocne rozpoczęcie gali! Marcin Wrzosek rozbił i wypunktował Zadymę!

Za nami pierwsza walka gali FAME: Reborn, która odbywa się w łódzkiej Atlas Arenie. Starciem rozpoczynającym dzisiejszą imprezę był pojedynek na zasadach K-1 w małych rękawicach między Tomaszem “Zadymą” Gromadzkim a Marcinem “Polskim Zombie” Wrzoskiem.

Marcin Wrzosek rozbił i wypunktował Zadymę

Już w trakcie wejścia do klatki “Zadymy” widzieliśmy jak Gromadzki został wniesiony w… trumnie. Potem z niej wyszedł i odżył, sugerując swoisty “reborn”, zgodnie z nazwą dzisiejszej gali.

Pojedynek ten na papierze zapowiadał się fenomenalnie, bowiem na przeciwko siebie stanęli solidny gromdziarz oraz były mistrz wagi piórkowej Federacji KSW.

Kto wyszedł z tego starcia zwycięsko?

Lepiej w tę walkę wszedł Wrzosek. Po chwili wyczucia swojego rywala, obaj poszli w mocną wymianę, w której to Polski Zombie trafił Zadymę kilkoma mocnymi ciosami prostymi oraz dołożył do tego potężne kolano. Gromadzki jednak stał dalej. Właściciel firmy pogrzebowej później zaczął częściej klinczować, co irytowało Wrzoska. Irytowało go na tyle, że raz obalił rywala ciągnąc go w dół. Pod koniec pierwszej rundy Gromadzki i Wrzosek zderzyli się głowami, co skutkowało rozcięciem na twarzy Zadymy.

Druga runda rozpoczęła się od kolejnego zderzenia głowami. Tym razem Wrzosek rozciął Zadymie skórę tuż nad nosem i musieli interweniować lekarze. Gromadzki po chwili jednak wrócił do walki, mimo poważnego rozcięcia na twarzy. Po wznowieniu walki obaj zawodnicy byli bardzo agresywni. Gromadzki szukał głowy Wrzoska i zaczął stawiać wszystko na jedną kartę, a Polski Zombie widział problemy zdrowotne Zadymy i skupiał się na trafianiu w jego twarz.

W trzeciej odsłonie Gromadzki musiał postawić już wszystko na jedną kartę i ruszył na rywala z pełną agresją. Wrzosek po chwili jednak zaczął się poważnie odpłacać. Najpierw naruszył rozcięcie na twarzy Zadymy, potem obserwował jak krew spływa po twarzy rywala, co go nakręcało. Wrzosek pod koniec walki był już mocno zmęczony, ale to nie przeszkodziło mu w dowiezieniu wygranej do końca.

Ostatecznie zwycięzcą przez jednogłośną decyzję sędziów został Marcin Wrzosek!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis