FAME MMA wydaje oświadczenie po śmierci Murańskiego wraz z poruszającym filmem
FAME MMA postanowiło zabrać głos po śmierci Mateusza Murańskiego. Organizacja wydała oświadczenie wraz z poruszającym filmem.
Mateusz Murański zmarł dzisiaj w swoim mieszkaniu. Jak dowiadujemy się z oświadczenia gdańskiej prokuratury, zaniepokojona brakiem kontaktu z Mateuszem rodzina zawiadomiła policję, która udała się na miejsce, gdzie znalazła ciało Mateusza. Potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich. Jeden z najpopularniejszych polskich freak fighterów w tym roku skończyłby 30 lat.
FAME MMA wydaje oświadczenie po śmierci Murańskiego
Nagła śmierć Mateusza Murańskiego to wstrząs dla wszystkich, także dla jego pracodawców. Organizacja FAME MMA postanowiła wydać krótkie oświadczenie w tej sprawie wraz z poruszającym filmikiem.
Nadal nie dociera do nas to, co się stało…
Mateusz niedawno dowiedział się, że film „IO” Jerzego Skolimowskiego, w którym zagrał jedną z ról, został nominowany do Oscara. Na mailu czekał na niego nowy kontrakt na 5 walk. Jego kariera aktorska nabierała tempa. Miał rodzinę, plany, perspektywy. Całe życie stało przed nim otworem. Mateusz miał 29 lat. Kochał i był kochany.
Ciężko to wszystko zrozumieć. Ciężko w to uwierzyć. Jeszcze ciężej się z tym pogodzić, ale Mateusza nie ma już z nami.
Wielu z Was kojarzy go z kontrowersji i mocnych potyczek słownych. My poznaliśmy jego prawdziwą twarz – wesołego chłopaka, z uśmiechem przyklejonym od ucha do ucha. Za każdym razem, gdy mijaliśmy się w hotelowym korytarzu lub spotykaliśmy przy scenie, można było z nim pożartować, pośmiać się. Każdego traktował tak samo. Nie hierarchizował ludzi. Naszą ostatnią rozmowę zapamiętałem bardzo dobrze. Minęliśmy się w korytarzu łódzkiej Atlas Areny, zaraz po przegranej walce z Arkiem Tańculą. Mateusz był pełen pokory i spokoju. Wiedział, gdzie popełnił błąd. Przyjął tę przegraną z godnością. Nie szukał usprawiedliwień. Przyznał się, że już dzień przed walką czuł zbyt duży spokój. Czuł, że coś jest nie tak. Staliśmy tak przez moment, analizując przebieg walki. Na koniec zamilkł na chwilę, spojrzał na mnie, uśmiechnął się szeroko i powiedział „Zobaczysz następnym razem. Zaskoczę wszystkich!”.
Taki był dla nas. Takiego go właśnie zapamiętamy. Żegnaj Mati.
Rodzicom Mateusza i jego najbliższym, składamy najszczersze wyrazy współczucia. Mateusz był częścią FAME i pozostanie na zawsze w naszych sercach.
Wyciszamy całą komunikację do końca tygodnia. Uczcijcie razem z nami pamięć o Mateuszu.