FAME MMA 8: Co za szybkość! Kwieciński zrobi wszystko, aby zaskoczyć w starciu z Pająkiem! [WIDEO]
Alan Kwieciński ma świadomość, że jest to ważny pojedynek! Zawodnik pochodzący z Olsztyna dwudziestego pierwszego listopada stoczy drugą walkę w FAME MMA.
Podczas ósmej edycji Alan zmierzy się z Piotrem Pająkiem, który jest faworytem bukmacherów. Wyzwanie nie będzie proste, bo przecież popularny podróżnik ma za sobą choćby walki w formule boksu tajskiego. Mimo wszystko Kwieciński zawsze na tle dużych wyzwań wyglądał naprawdę dobrze..
Co za szybkość Kwiecińskiego!
Były uczestnik ”Ekipy z Warszawy” pod koniec listopada doczeka się drugiego pojedynku pod banderą FAME MMA. Zobaczcie w jakiej formie jest Alan Kwieciński przed ważnym starciem.
Kwieciński swoje najbliższe przygotowania spędza pod okiem Dominika Zadory. ”Japoński drwal” to mistrz organizacji Fight Exclusive Night w formule K-1.
Kwieciński będzie chciał odbudować się po nieudanej walce z Arkadiuszem Tańculą. Podczas 6-edycji Alan przegrał dość niespodziewanie jednogłośną decyzją sędziów.
Już w pierwszej rundzie obaj poszli błyskawicznie do przodu, aby wymieniać mocne uderzenia. Kwieciński wyprowadzał niskie kopnięcia, a Tańcula próbował zaskoczyć ciosem. Były uczestnik Ekipy z Warszawy poślizgnął się, a następnie niespodziewanie poszedł po nogi. Będąc z góry szukał obchodzenia pozycji – ostatecznie próbował techniki kończącej (gilotyna). Było to ryzyko, które skończyło się stratą pozycji. Przez dłuższy czas Arek był z góry i pracował ciosami. W końcówce walka wróciła do stójki, ale Kwieciński szybko haczył i zdobył drugie sprowadzenie.
Alan szybko ruszył do przodu i trafił ciosem, ale tym razem to Tańcula zdobył sprowadzenie. Reprezentant WCA Fight Team odpowiadał następną próbą gilotyny i wydawało się, że tym razem jest bliski celu. Arek wyszedł z opałów, ale zaraz musiał uciekać z balachy i taktarova. Tańcula pokazał charakter!
Trzecią odsłonę Alan rozpoczął od niskiego kopnięcia i ciosu, ale dał się zaskoczyć – co skutkowało sprowadzeniem. Druga próba balachy i mocno rozcięty Tańcula, który ponownie wychodzi z opałów. Kwieciński wstał i trafił znaczącymi kolanami, ale przy tym został sprowadzony. Do końca już walki Arkadiusz był z góry.
Zobacz także:
Marcin Naruszczka doświadczony zawodnik MMA postanowił zakończyć współpracę z Ferrarim. Dlaczego? Marcin wspomina, że Amadeusz nie pojawiał się na treningach i…
”Wiking” nie może narzekać na brak ofert. Mariusz już w grudniu może zawalczyć w grudniu. Przeciwnikiem byłby Fury!