FAME MMA 22: Sędzia przerwał finał turnieju w rzymskiej klatce! Taazy wygrywa milion złotych!
Za nami ostatnia walka gali FAME MMA 22, która trwa jeszcze w Warszawie na PGE Narodowym. W niej kibice zobaczyli pojedynek będący finałem turnieju o milion złotych! W rzymskiej klatce w walce bez limitu czasowego zmierzyli się finaliści turniejowi – Piotr „Tybori” Tyburski i Kamil “Taazy” Mataczyński.
Ogromna stawka walki, dwa pojedynki już za nimi, dziesiątki tysięcy kibiców na PGE Narodowym oraz setki przed różnymi odbiornikami transmisji gali FAME MMA 22.
Który finalista turniejowy ostatecznie wygrał w tej walce i zgarnął ogromne pieniądze?
- ZOBACZ TAKŻE: FAME MMA 22: wyniki NA ŻYWO! Don Kasjo vs. Adamek, Gimper vs. Gonciarz – śledź live, kto wygrał pojedynki!
Pierwszy przewagę próbował zaznaczyć Taazy. Mataczyński zaszedł Tyburskiemu za plecy i próbował go ustabilizować i później obalić. W ferworze walki Tyburski kontrując trafił w krocze rywala i kibice musieli obejrzeć przymusową przerwę. Po wznowieniu walki Tybori rzucał kolanami, a potem próbował wyrwać głowę Taazy’ego do obalenia, ale żadna z tych akcji nie wyrządziła rywalowi krzywdy.
Minęły trzy minuty, a obaj zawodnicy raczej przepychali się na środku rzymskiej klatki, choć Tyburski po chwili trafił kolanem i wydawało się, że trafił czysto. Taazy jednak przetrwał, ale po chwili znowu otrzymywał kolejne ciosy kolanami i Mataczyński zaczynał wyglądać bardzo źle. Na jego korzyść działało jedynie to, że Tybori także stracił mnóstwo sił, co spowodowało, że Taazy nawet go obalił. Po chwili jednak to Taazy znalazł się na górze, wpiął nogi przed Tyburskiego i szukał poddania duszeniem. Był blisko, ale Piotr Tyburski przetrwał i nie dał się poddać. Chwilę później Taazy zdobył dosiad, potem przeszedł za plecy. Miał wyraźną przewagę i obijał z góry Tyburskiego.
Sędzia przyglądał się akcjom Taazy’ego ale żadne z ciosów nie były niebezpieczne dla zdrowia Tyburskiego. Po chwili obaj znaleźli się ponownie na nogach i walczyli dalej. Wymienili kilka ciosów, ale chwilę później Taazy obalił Tyboriego.
Po dziesięciu minutach obaj byli już niezwykle zmęczeni. Tyburski był na dole, Taazy działał z góry. Straszył Tyboriego poddaniem, ale żadna z prób nie okazała się skuteczna. Po chwili Taazy zdobył pozycję boczną i obijał łokciami rywala. Sędzia przypatrywał się akcjom, ale jeszcze nie przerywał.
Taazy cały czas pracował z góry, miał ogromną przewagę, ale brakowało mu sił do zakończenia walki. Tyburski także był już bezsilny, ale żaden nie chciał się poddać. Tyburski nawet po ciasnym duszeniu zza plecami. Po chwili jednak sędzia przerwał walkę, kiedy to Tyburski nie był w stanie już się bronić.
Taazy został zwycięzcą turnieju w rzymskiej klatce! Gratulujemy!