Don Kasjo zły na organizacje FAME MMA: Nie poczynili wszelkich starań żeby ten rewanż się odbył!
Kasjusz Życiński nie jest zadowolony z aktualnej sytuacji. ”Don Kasjo” miał wystąpić na jedenastej edycji, która odbędzie się już drugiego października. Był problem z dograniem hitowego przeciwnika, więc start Kasjusza został przełożony.
Bez wątpienia był to jeden z największych freak fightów w Polsce. Do starcia doszło piętnastego maja na jubileuszowej 10-edycji FAME MMA. Na szali pojawiła się kilogramowa sztabka złota oraz pas króla. Po 5-rundach ”Stormin” wygrał jednogłośną decyzją sędziów. Kasjusz nie mógł pogodzić się z tym werdyktem i faulami Parke – z tego też powodu składał parę protestów.
Don Kasjo: A to ch*jowe ze strony organizacji FAME MMA!
Kasjusz Życiński nie był zadowolony z ogłoszonej walki wieczoru FAME MMA 11 – o czym wspomniał w rozmowie z portalem famenews.
Miałem tu walczyć w głównej walce. W piątek dostałem informacje, co teraz jestem świadomy, bo we wcześniejszych wywiadach domniemywam kto może być w walce wieczoru. To ch**we trochę. Pałka odmówił mi rewanżu, a federacja go nie przycisnęła, że jednak najpierw rewanż, a potem inni. A pozwolili na taką walkę, trochę się zawiodłem wtedy. Byli inni rywale, dwa dni było już wszystko przyklepane, jeden się wykruszył. Potem szukali, mówią 'nie ma walki, 'ku**a Kasjusz, my też jesteśmy zestresowani”, jedni odmawiali, drudzy niby się zgodzili. Wszystko miałem zaklepane, pojawiłem się na konferencji, a w piątek dzwonią, że nie. Mówią, że pałka odmówił, bo coś tam nie chce, że później. A wychodzi, że walczy w walce wieczoru – to bardziej mam jakby… To, że ma kupę w majtkach to wiadomo, bo wie, że już nie będzie jego sędziów z KSW tylko będą profesjonalni od boksu, federacja przyznała się do błędu (…) A to c**jowe ze strony organizacji FAME MMA, że nie poczynili wszelkich starań żeby ten rewanż się odbył, tym bardziej, że wzięli jakiś kolesiów z KSW i dali do walki bokserskiej.
Zobacz także:
To jest spore zaskoczenie! Podczas FAME MMA 11 dojdzie do drugiego starcia Normana Parke z Borysem Mańkowskim. Tym razem na zasadach cage boxu – 15 minut bez przerwy w rękawicach do MMA. Zobaczcie jak środowisko mieszanych sztuk walki zareagowało na to ogłoszenie!
Jack Woolley jeszcze kilkanaście dni temu walczył na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, a teraz czeka go zabieg twarzy. Jest to spowodowane brutalnym pobiciem, do którego doszło w centrum Dublina. 22-latek został napadnięty przez grupę agresywnych ludzi.