Don Kasjo o hejcie: Ludzie w internecie to chorągiewki. Jakby powinęła mi się noga, to większość…

Kasjusz Życiński wraca do klatki już dwudziestego pierwszego listopada. ”Don Kasjo” jest przekonany, że po potencjalnej przegranej większość ”fanów/kibiców” po prostu się od niego odwróci!

Uczestnik ”Ekipy z Warszawy” podczas nadchodzącej gali FAME MMA 8 zawalczy w co-main evencie. Właśnie wtedy rozwiąże się jego konflikt z Marcinem Najmanem. Zestawienie z ”El Testosteronem” odbędzie się w formule bokserskiej w małych rękawicach.

Don Kasjo: Teraz Don Kasjo król, a jak się powinie noga to..

Kasjusz Życiński ma świadomość, że w przypadku przegranej spadnie na niego duży hejt – o czym wspomniał na kanale ”Kto wygrał”.  ”Don Kasjo” zapewnia, że jest na to gotowy i kompletnie go to nie rusza.

To nie, że urósł. Ludzie w internecie to są chorągiewki. Oni wiesz, jak ja przegram to ja będę miał masę hejtu. Tak teraz Don Kasjo król, Don Kasjo król, a jak mi się powinie noga to ja wiem, że oni wszyscy odwrócą się ode mnie. Nie mówię, że wszyscy, ale bardzo duża część. Ja jestem tego świadomy, więc się nie przejmuje. No nawet mam dużo znajomych z show biznesu to oni sami się dziwią, że ja tak sobie radzę że w ogóle się nie przejmuje tymi komentarzami. Tak jak niektórzy śledzą tego swojego instagrama i jak negatywny komentarz to od razu usuwają. Ja pod ostatnimi postami mam z tysiąc komentarzy. Jak ja bym miał je przeczytać te wszystkie, może to nie jest fajne, że nie mam czasu czytać – okey ale też nie chce żeby wiesz mnie to przesiąkło. Nie miałbym czasu żeby coś robić tylko czytać komentarze.

Cała rozmowa poniżej:

Kasjusz Życiński miał wystąpić na ostatniej siódmej edycji w Łodzi, ale wykluczył go uraz ucha. Doznał go podczas sparingu z Pawłem Tyburskim, o którym było głośno. Walka z Łukaszem Lupą została odwołana. Łukasz miał jednak szansę wystąpić w Łodzi i pokazał się z naprawdę dobrej strony. Tym razem w formule MMA znokautował Marcina ”Mielonidasa” Makowskiego.