Don Kasjo: Nie będę gościem, którym mordę sobie będą wycierać! [WIDEO]

Mimo że od walki minął już ponad tydzień, to Don Kasjo nie składa broni. Bohater walki wieczoru gali Fame MMA 10 udzielił ostatnio wywiadu naszemu portalowi. W rozmowie z Arkadiuszem Hnidą poruszał przede wszystkim tematy związane z jego pojedynkiem z Normanem Parke.

Walka Kasjusza z Irlandczykiem niosła ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, którego finał mieliśmy zobaczyć w klatce. Obaj zawodnicy nie zawiedli fanów, dając świetny, wyrównany, pięciorundowy bój, którego zwycięzcą na kartach sędziowskich okazał się Stormin. Werdykt wywołał wiele kontrowersji, a sam Kasjusz bez wahania zdecydował się na złożenie protestu. Odpowiedź na pierwszą apelację była niekorzystna dla zawodnika SAKO Gdańsk, więc wczoraj zdecydował się na wniesienie nowego odwołania. Pod pismem podpisał się także trener Kasjusza, Marek Chrobak, który uzasadnił w nim dlaczego, jego zdaniem, Stormin nie powinien być uznany za zwycięzcę.

Kasjusz przyznawał w wielu wywiadach, że nie zależy mu na odzyskaniu nagród za zwycięstwo, czy pasa króla, który sam przekazał Normanowi. Jak sam powiedział chodzi mu przede wszystkim o zmianę werdyktu sędziów.

Mi nie zależy na tych nagrodach, mi nie zależy również na zwrocie pasa króla, ja mogę sobie z powrotem zrobić nowy pas, stać mnie. Ale nikt nie będzie krzywdził tego, że ja wygrałem tę walkę. Oni chcę zrobić tak, że ja przegrałem to starcie. Nie. Jak ja bym zasłużył na przegraną to okej, to bym powiedział, że przegrałem. Ale jak ja wygrałem walkę, chcą oszukać i jeszcze nie chcą wziąć na swoje barki i się przyznać do błędu, że okej, popełniliśmy błąd, uznajemy walkę za nieodbytą. Wtedy nie uraża to ani sędziów, ani Parke, ani mnie, ani federacji. Federacja się przyznaje i to nie jest nic złego, bo każdy popełnia błedu. Tylko trzeba się do tego przyznać, bo ja nigdy nie mam z tym problemu. A nie wycieranie sobie moja twarzą wszystkich spraw, bo tak nie będzie, na pewno.

Cała rozmowa z Kasjuszem dostępna jest poniżej: