Don Kasjo: Możemy napisać aneks do umowy i napi**dalać się aż kto pierwszy padnie!

Pewności siebie nie można mu odmówić. Kasjusz Życiński jest gotowy podpisać aneks do umowy i walczyć z Normanem Parke do czasu aż któryś z nich padnie. Przypomnijmy, że do ich bokserskiego starcia dojdzie siedemnastego kwietnia na gali FAME MMA 10.

Zawodnik pochodzący z Iławy do tej pory stoczył cztery pojedynki w freakowej organizacji. Kasjusz na swoim koncie ma dwie walki w MMA i po jednym w formule bokserskiej oraz kickboxingu. 

”Don Kasjo” postanowił, że swoje pojedynki będzie toczył już tylko w w formule bokserskiej. To nie koniec, bo Kasjusz celuje wysoko. Po potencjalnym zwycięstwie z ”Storminem” będzie chciał zmierzyć się z następnymi zawodnikami UFC.

Don Kasjo: Ja go w boksie zjem!

Norman Parke tuż po konferencji prasowej dawał do zrozumienia, że ”Don Kasjo” chce mieć dłuższe przerwy pomiędzy rundami. Te słowa skomentował Kasjusz Życiński w rozmowie z mmarocks.pl. Kasjusz przekonuje, że jest gotowy podpisać aneks do umowy i walczyć z ”Storminem” do czasu aż któryś z nich padnie.

Jak się trzyma z tym z rozj**anymi oczami, mefedron wpi**dalają to im wypala mózg. Ja mam wy**bane, możemy nawet teraz aneks napisać do umowy i napi**dalać się po prostu kto pierwszy padnie. Naprawdę nie mam problemu, ja go w boksie zjem. Zjem go jak zwykłą rudą su*ę Irlandzką.

Parke poniesiony pięcioma zwycięstwami z rzędu stanął przed trylogią z Mateuszem Gamrotem. Do ich trzeciego starcia doszło na początku lipca podczas 53 edycji KSW. To była ostatni zawodowy start ”Stormina”.

Od samego początku do końca ”Gamer” dominował. Nie potrzebne były obalenia, bo reprezentant Czerwonego Smoka świetnie radził sobie w stójce. Ciosów było co niemiara, a większość dochodziło do celu. Porozbijany Parke w trzeciej odsłonie nie został dopuszczony do kontynuowania walki.