Don Kasjo masakruje Denisa Załęckiego: Jak coś wygra w normalnej walce, to niech krzyczy! [WIDEO]
Kasjusz Życiński zabrał głos ws. potencjalnego pojedynku z Denisem Załęckim.
Pomimo że większość nie dawała Załęckiemu żadnych szans w starciu z Michałem Pasternakiem, to on stanął na wysokości zadania i zdołał wywalczyć remis.
Po walce z „Wampirem”, nabrawszy wiatru w żagle, Denis postanowił rzucić wyzwanie między innymi popularnemu „Don Kasjo”.
Jako że ostatnio udało nam się porozmawiać z Życińskim, to podpytaliśmy go o możliwą walkę z „Bad Boyem”. Kasjusz w swoim stylu, czyli bez nawijania makaronu na uszy, wyjaśnił, dlaczego na ten moment to zestawienie nie ma większego sensu.
On (Denis) jakieś damskie rundy walczy. Wielki prawilniak. Już gadał, że taka kolejka się do niego ustawia, a pierd*li o mnie. Co on chce? Wejść do ringu, k*rwa, przyklepać tak jak te ostatnie walki. Skoro taka kolejka, to po co o mnie pi*rdoli? Zj*b totalny. Pewnie chce się położyć, ale dwa razy więcej wziąć (pieniędzy). No taki ma pomysł, bo inaczej nie widzę sensu. Jak coś wygra w normalnej walce, to wtedy może krzyczeć. Mogę wejść i go pierd*lnąć – i się skończy jego gadanie.
To zaledwie krótki fragment z całego wywiadu, który znajdziecie na naszym kanale YouTube.
ZOBACZ TAKŻE: Michał Oleksiejczuk komentuje angaż brata przez PRIME Show MMA: Chłopie, coś ty zrobił
Jak widać – Kasjusz nie mówi „nie”. Jeżeli Denis będzie regularnie wygrywał, to wówczas „Don Kasjo” przemyśli sprawę.