Don Kasjo chętny na walkę z kolegą… McGregora!
Czy to kolejna zaczepka, czy realna propozycja walki? Don Kasjo kieruje prośbę w stronę Fame MMA, chodzi o walkę z zawodnikiem UFC!
Ewentualna wygrana nad Normanem Parke bez wątpienia otworzy furtkę dla kontrowersyjnej gwiazdy Fame MMA na kolejne, bardzo głośne pojedynki ze sportowcami. Takie zwycięstwo będzie także oznaczać niemały ból głowy dla szefów poznańskiej organizacji, którzy będą musieli znaleźć dla Życińskiego lepszego boksera od Normana Parke. Jeden z fanów Don Kasjo zaproponował na Instagramie, aby ten, po ewentualnym zwycięstwie skrzyżował rękawice z Artemem Lobovem.
Jak się okazało, ta propozycja przypadła do gustu Kasjuszowi.
Hmm, no chyba on będzie najlepszą opcją i ma sporo walk w boksie
Aretem Lobov spełnia bowiem wszystkie wymagania gwiazdy Fame MMA. Przede wszystkim, ma przeszłość w UFC – rekord 2-5 w największej organizacji świata. Ponadto jest niewątpliwie bardzo medialnym zawodnikiem ze względu na swoją przyjaźń z Conorem Mc Gregorem. Co więcej, ma przeszłość bokserską, więc walka z nim byłaby dla Kasjusza ciekawym wyzwaniem i motywacją do ciężkich treningów.
Szanse Kasja w walce z Normanem
Mimo, że od wielu lat Kasjusz prowadzi imprezowy styl życia, który ze sportem nie ma wiele do czynienia, zdaniem wielu, nie jest bez szans w pojedynku z Irlandczykiem. Należy pamiętać, że formuła pięściarska, w której zmierzą się obaj zawodnicy znacznie różni się od boksu w MMA. Podkreślał to Gracjan Szadziński, który przyznał, że biorąc pod uwagę przeszłość Kasjusza w boksie olimpijskim, ma on szanse w pojedynku ze Storminem. Dodatkowo, znany ze swoich umiejętności strikerskich Szadziński, przyznał, że chętnie zmierzyłby się ze zwycięzcą majowej walki.
Zobacz także:
Nie brakuje pomysłów wśród fanów organizacji FAME MMA. Kasjusz Życiński podczas ostatniego cage’a został zapytany o potencjalną walkę z… Mariuszem Pudzianowskim. ”Don Kasjo” nie ma nic przeciwko i od razu podkreśla, że Mariusza darzy dużym szacunkiem.
To miała być jedna z walk freak fightowych na gali FEN 34. Na przeciwko siebie mieli stanąć gwiazdy Hotelu Paradise – Artur Sargsyan i Kamil Piórkowski. Starcie to jednak zostało odwołane z powodu kontuzji tego pierwszego.